Teoria wielkiego podrywu skończy się w przyszłym roku
Prawdopodobnie najpopularniejszy serial o geekach – Teoria wielkiego podrywu – zostanie zakończony po 12 sezonach.
Takie oświadczenie wydały wspólnie telewizyjny wydział Warner Bros., stacja CBS oraz stojąca za serialem firma Chuck Lorre Productions. Teoria wielkiego podrywu jest emitowana od 2007 roku i zbiera mieszane opinie wśród fanów, którzy czasem narzekają, że seria straciła swój pierwotny charakter. Nie przeszkadza to jednak w gromadzeniu rekordowej widowni. Perypetie serialowych bohaterów śledzi 18 milionów odbiorców – więcej niż jakikolwiek inny telewizyjny show w USA.
Biorąc pod uwagę kolosalną popularność, decyzja o zakończeniu serialu po 12. sezonie wydaje się dość kontrowersyjna. Narosło wokół niej już sporo plotek i spekulacji. W 2016 roku aktorzy wcielający się w głównych bohaterów otrzymywali wynagrodzenie w wysokości miliona dolarów za odcinek, co czyniło Teorię wielkiego podrywu naprawdę kosztowną inwestycją dla twórców.
Jednak to nie względy finansowe mogły przesądzić o losie popularnej serii. Z planu produkcji regularnie napływają doniesienia, jakoby wcielający się w Sheldona Coopera Jim Parsons nie był zainteresowany tworzeniem następnych sezonów. Jego postać stanowi swoistą wizytówkę serii i kręcenie nowych odcinków bez niego z pewnością nie miałoby większego sensu.
Bohaterami Teorii wielkiego podrywu są naukowcy i fani szeroko rozumianej fantastyki, których problemy z adaptacją i kontaktem ze „zwykłymi” ludźmi są źródłem wielu zabawnych sytuacji. W rolach głównych występują Jim Parsons, Johnny Galecki, Kaley Cuoco, Simon Helberg, Kunal Nayyar, Mayim Bialik oraz Melissa Rauch.
12. i ostatni sezon Teorii wielkiego podrywu rozpocznie się za miesiąc – pierwszy odcinek zostanie wyemitowany przez stację CBS 24 września.