autor: Filip Maciejewski
Taika Waititi uprzedza, że jego film Star Wars „wkurzy ludzi”. Gwiezdne wojny znów podzielą fanów?
Taika Waititi pracuje nad filmem z serii Star Wars już od kilku lat. W końcu dowiedzieliśmy się na jego temat czegoś nowego.
Uniwersum Gwiezdnych wojen wciąż poszerza się o nowe tytuły. Całkiem niedawno otrzymaliśmy Obi-Wana czy Andora, a na horyzoncie widać już kolejne produkcje. Jedną z nich jest projekt Taiki Waititiego, który nie jest przekonany co odbioru swojego dzieła. Co tak naprawdę ma na myśli reżyser?
Waititi wymienił superbohaterów na mistrzów Jedi
Nowozelandzki aktor oraz reżyser to postać, którą możemy kojarzyć z filmów Jojo Rabbit, Thor: Ragnarok czy znakomitego horroru i mockumentu Co robimy w ukryciu. Za ten pierwszy twórca otrzymał statuetkę Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany. Marvel, wampiry, piraci – mamy tutaj do czynienia z naprawdę szeroką gamą postaci, a od jakiegoś czasu wiemy, że 48-latek zajmie się pracą z mistrzami Jedi.
Na temat Star Warsów w reżyserii Taiki Waititiego wiemy niewiele. Film nie otrzymał jeszcze oficjalnego tytułu ani daty premiery. W procesie tworzenia będzie uczestniczyć sam George Lucas, jak i również utalentowana scenarzystka – Krysty Wilson-Cairns. Niestety, na rzecz tak wielkiego projektu Nowozelandczyk musiał odpuścić niektóre zlecenia. Jednym z nich okazał się angaż w kolejną produkcję Marvela, która miała być kontynuacją przygód Thora Odinsona.
W połowie września odbyła się premiera sportowego filmu Pierwszy gol w reżyserii 48-latka. W wywiadzie dla Variety Waititi został zapytany właśnie o Gwiezdne wojny, lecz jego odpowiedź zdziwiła i być może nawet rozwścieczyła fanów serii. Jak sam stwierdził, produkcja wkurzy oglądających. We wcześniejszych wypowiedziach artysta wspominał o tym, że jego Star Warsy będą żyły własnym życiem, tak aby scenariusz powstał naturalnie. Twórca nie chce odbiegać od tego, co już znamy, jednak nie wyklucza wprowadzenie nowości do świata przedstawionego.
To będzie… dramatyczna pauza… film Taiki Waititiego. Wkurzy ludzi - powiedział reżyser.
Fani Taiki doskonale wiedzą, jak wygląda jego szkoła filmowa. Nie brakuje kontrowersji, odpowiedniego humoru, jak również wysokiej klasy warsztatu. Czy nadchodzące Gwiezdne wojny a’la Waititi okażą się kontrowersyjne i zbyt odległe od tego, z czym mieliśmy już do czynienia? Jedno wiemy na pewno – jeżeli Star Warsy w reżyserii Nowozelandczyka ujrzą światło dzienne, to będziemy świadkami nie lada rewolucji.