Ta jedna rzecz wyróżnia ten fotel gamingowy

Źródło fot. Diablo Chairs

i

Trend personalizacji przybiera na sile, zmieniając sposób, w jaki gracze doświadczają gier wideo. Od zaawansowanych edytorów postaci po skórki i przedmioty kosmetyczne – możliwości wyrażania siebie w wirtualnych tytułach jest mnóstwo. Moda ta zaczyna wykraczać poza świat oglądany za pośrednictwem komputera czy konsoli. Nie chodzi już tylko o stworzenie odpowiadającej nam postaci, lecz także o nadanie osobistego charakteru otaczającej nas przestrzeni.

Diablo X-Custom od Diablo Chairs próbuje odpowiedzieć na tę potrzebę, umożliwiając personalizację za pomocą mazaków. Dzięki temu wygląd fotela można dostosowywać bez przerwy na nowo, odzwierciedlając każdą zmianę w preferencjach i stylu użytkownika.

Oczywiście krzesła gamingowe mają służyć przede wszystkim jako siedziska, co do tego nie ma wątpliwości. Najważniejsze, aby zarówno długie, jak i krótkie sesje przy komputerze nie kończyły się bólem pleców. Diablo X-Custom spełnia to zadanie z nawiązką – ale to coś więcej niż tylko mebel; to płótno dla gracza artysty.

Spersonalizuj swój fotel z Diablo Chair

Diablo X-Custom – fotel czy tablica?

Podczas rozpakowywania i montowania Diablo X-Custom ujawnia się jego unikalny aspekt – tył i boki oparcia pokryte są specjalnym, matowym materiałem. Warstwa ta, znana jako Creative Layer, pozwala na malowanie po fotelu niczym po tablicy za pomocą dołączonych markerów kredowych. Kolorów jest łącznie osiem, a część z nich dodatkowo świeci pod wpływem ultrafioletu (specjalna żarówka UV również znajduje się w ofercie producenta). Dostępne są:

• czarny;
• niebieski;
• biały;
• fioletowy;
• różowy UV;
• zielony UV;
• pomarańczowy UV;
• żółty UV.

Paleta barw okazuje się więc bogata. To daje użytkownikom swobodę w tworzeniu unikalnych wzorów – od dziecięcych rysunków, przez grafikę nawiązującą do ulubionej gry, po rozgrywkę w kółko i krzyżyk, podczas której można zaznaczyć swoją dominację. To także dobry sposób na zrelaksowanie się po serii przegranych meczów w grze sieciowej. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby w trakcie e-sportowego turnieju przy pomocy X-Custom pokazać, komu się kibicuje.

Co ważne, proces tworzenia nie wymaga specjalistycznych umiejętności czy narzędzi – każdy może stać się projektantem własnego fotela. To sprawia, że siedzisko Diablo X-Custom jest przystępne dla szerokiego grona odbiorców, niezależnie od posiadanych umiejętności artystycznych.

W moim przypadku nie było to jednak takie proste, ponieważ największe zainteresowanie możliwościami kreatywnymi fotela wykazali najmłodsi. Dzieci z zachwytem wykorzystały nową powierzchnię do rysowania tego, co im podsuwała wyobraźnia. Na krześle co rusz pojawiały się nowe wymyślone postacie i bazgroły... Walka o to, kto pokryje jak największą powierzchnię, trwała każdego dnia. Tak naprawdę trudno było znaleźć moment, żeby samemu spróbować swoich sił i uczynić Diablo X-Custom bardziej gamingowym. Ostatecznie udało mi się jednak przekazać ważny komunikat.

Gdy nadarzyła się okazja, wykorzystałem ją, aby spełnić się literacko, upamiętniając jeden z najważniejszych cytatów w historii polskiego gamingu. Korzystanie z markerów kredowych jest naprawdę wygodne. Nie trzeba ich dociskać do powierzchni, żeby zostawiły wyraźny ślad, a kolory są dobrze widoczne. W przypadku Diablo X-Custom ciekawostkę stanowią markery UV, których tusz świeci w ultrafiolecie, choć trzeba dodatkowo zainwestować w odpowiednią żarówkę, aby móc w pełni cieszyć się efektem.

Kreatywność graczy

Taka koncepcja krzesła wiąże się z tym, kim są gracze, a bez wątpienia mamy do czynienia z osobami kreatywnymi. Jako społeczność od samego początku mierzymy się z negatywnymi łatkami i generalizacją wirtualnej rozrywki jako złej i szkodliwej. Choć świadomość tego, czym naprawdę są gry, z każdym rokiem rośnie, wielu wciąż nie dostrzega potencjału kryjącego się za taką formą spędzania czasu. A gry przecież nie tylko łączą ludzi, lecz także korzystnie wpływają na umiejętności kognitywne, w tym na kreatywność. Która z kolei ułatwia i urozmaica codzienne życie. To źródło nowych pomysłów, rozwiązań i metod działania.

Kreatywność graczy przejawia się na wielu płaszczyznach. Spójrzmy chociażby na speedrunnerów. Szukanie błędów w danej produkcji, wykorzystywanie „luk w systemie” i wymyślanie coraz to dziwniejszych metod na jak najszybsze przejście poziomu czy sprytne ominięcie trudnego do pokonania wroga pozwala im bić rekordy nieosiągalne dla innych.

Wysoko rozwinięta kreatywność przydaje się nie tylko w grach. Bogata wyobraźnia jest pożądana w wielu dziedzinach życia osobistego i zawodowego. Umiejętność nieszablonowego myślenia znacznie ułatwia rozwiązywanie problemów. Zdarza się, że oczywiste metody to za mało, a sytuacja wymaga innego, bardziej nietypowego podejścia. Co jednak ważniejsze, mowa o umiejętności, którą można rozwijać na wiele różnych sposobów.

Podstawą rozwoju kreatywności jest właśnie wszelkiego rodzaju działalność twórcza – pisanie, muzyka czy rysowanie. Chodzi o eksperymentowanie, otwartość na nowe i wychodzenie poza utarte ścieżki. W tym kontekście Diablo X-Custom to nie tylko siedzenie, lecz także nietuzinkowe źródło inspiracji w chwilach zastoju czy wypalenia.

Tworzenie czegoś markerami na oparciu krzesła, nawet pozornie bez większego celu, może pomóc w uporządkowaniu myśli i wyklarowaniu pomysłu, dzięki któremu uda się przejść dany etap w grze, jeśli nie chcemy opierać się na poradnikach z internetu i wolimy działać samodzielnie, lub dokończyć pracę wymagającą nowego dla nas podejścia do tematu.

Przy większych zdolnościach artystycznych można tworzyć prawdziwe dzieła sztuki. Źródło: Diablo Chairs.

Zmieniaj swój fotel jak skórki w grze

Za kreatywnością graczy kryje się także ich zamiłowanie do personalizacji wszystkiego, co wpadnie im w ręce. Gry wideo od zawsze stawiały przede wszystkim na indywidualizację. Od określania wyglądu i umiejętności postaci, przez wybór skórek i akcesoriów, aż po tworzenie całych światów – wszystko to pozwala graczom na wyrażenie siebie.

Pierwsze nieśmiało implementowane w grach edytory z kilkoma gotowymi twarzami i strojami (patrz The Sims 1) wyewoluowały w zaawansowane programy, w których ustalamy w przypadku naszej postaci nawet położenie pojedynczego pieprzyka i szerokość szczęki (patrz większość dzisiejszych RPG). W niektórych produkcjach jesteśmy nawet w stanie odwzorować 1:1 siebie. Ludzie często spędzają więcej czasu w kreatorze niż w samej grze.

Zamiłowanie do personalizacji wzrosło do tego stopnia, że coraz częściej wykracza poza świat cyfrowy. Gracze chcą, aby ich otoczenie, w tym sprzęt gamingowy i meble, odzwierciedlało wybraną przez nich estetykę. Diablo X-Custom z mazakami kredowymi idealnie wpisuje się w ten trend, stając się narzędziem do wyrażania siebie również poza ekranem. Wygląd fotela można zmieniać w zależności od tytułu, w który obecnie gramy, humoru czy aktualnej pory roku. To jak posiadanie nieograniczonej liczby skórek, tyle że dla swojego krzesła.