Szybki i wściekły zwiastun Diablo. Wyścigu o wszystko
W sieci zadebiutował pierwszy zwiastun filmu Diablo. Wyścig o wszystko, ochrzczonego mianem „polskiej odpowiedzi na serię Szybcy i wściekli”. Tytuł będzie miał swoją premierę 18 stycznia 2019 roku.
Mimo że seria Szybcy i wściekli ma już niemal 17 lat, wciąż przyciąga do kin rzesze miłośników motoryzacji i widzów poszukujących niezobowiązującej rozrywki, a zarobki kolejnych części są liczone w miliardach dolarów. O powtórzeniu tego sukcesu, choć rzecz jasna w bardzo minimalnym stopniu, zapewne marzą twórcy filmu Diablo. Wyścig o wszystko, którego pierwszy zwiastun zadebiutował w sieci. Oficjalna premiera tytułu odbędzie się 18 stycznia, czyli za nieco ponad miesiąc.
Za reżyserię Diablo. Wyścigu o wszystko odpowiada duet Michał Otłowski (twórca między innymi całkiem ciepło przyjętego kryminału Jeziorak) i Daniel Markowicz (znany głównie jako producent, który pracował chociażby przy Róży Wojciecha Smarzowskiego). Napisali oni również scenariusz, w czym pomagał debiutant Michał Kasprzyk. „Polska odpowiedź na Szybkich i wściekłych” opowiada historię Kuby, pasjonata samochodów i ekstremalnych wyścigów, którego chora siostra musi przejść kosztowną operację za granicą. Aby zebrać odpowiednią kwotę, bohater bierze udział w nielegalnych zawodach, czym przyciąga uwagę gangstera Maksa. Przestępca proponuje zdesperowanemu chłopakowi udział w legendarnym i niebezpiecznym wyścigu, którego stawką jest tytuł Diablo i kilkaset tysięcy euro.
Twórcom Diablo. Wyścigu o wszystko udało się zebrać całkiem imponującą obsadę. W filmie zobaczymy między innymi Tomasza Włosoka (Jestem mordercą, Powidoki), Karolinę Szymczak (Gwiazdy, Hercules), Rafała Mohra (Pitbull, Kler), Katarzynę Figurę, Cezarego Pazurę, Agnieszkę Włodarczyk, Cezarego Żaka, Bogusława Lindę czy Mirosława Zbrojewicza. Nie zabrakło również miejsca dla amatorów-celebrytów, takich jak zawodnik MMA Marcin „Różal” Różalski.
Na razie opinie na temat zwiastuna, jak i generalnie całego pomysłu przedstawienia polskiego środowiska skupionego wokół nielegalnych wyścigów, są dość... mieszane. Film powinien jednak przyciągnąć pewną widownię, która odwiedzi kino choćby z ciekawości, co w ogóle z tego wyszło. Pytanie tylko, czy to pozwoli na osiągnięcie sukcesu? O tym przekonamy się za kilka tygodni.
