autor: Bartłomiej Sagan
Szpinak wykrywa materiały wybuchowe i wysyła e-maile
Naukowcy czasami mają pomysły, które zwykłym ludziom mogą wydać się dziwne, a wręcz niewiarygodne. Kto bowiem uwierzyłby od razu w istnienie szpinaku wysyłającego e-maile?
Istnieje powiedzenie, że jeśli coś działa, to nie jest głupie. W przypadku omawianej tu technologii warto byłoby dodać, że dodatkowo jest niezwykle interesujące. Szpinak zdolny do wysyłania e-maili, o którym mowa, został stworzony przez naukowców z Instytutu Technologicznego w Massachusetts (MIT) w celu wykrywania materiałów wybuchowych znajdujących się pod ziemią.
Sama idea wykorzystania roślin do oznaczania miejsc występowania niewypałów nie jest nowa. W pierwszej dekadzie obecnego tysiąclecia pojawiły się pomysły wykorzystania właściwości rzodkiewnika pospolitego (zmiana koloru w wyniku kontaktu z dwutlenkiem azotu wydzielanym przez materiały wybuchowe) w celu weryfikacji potencjalnej obecności min na danym obszarze. Przełomem okazała się jednak przeprowadzona w 2016 roku modyfikacja szpinaku, aby stanowił on biosensor. W momencie wykrycia związków azotu charakterystycznych dla materiałów wybuchowych w glebie przez korzenie rośliny, węglowe nanorurki wszczepione w liście wysyłają sygnał, który jest odczytywany przez kamerę termowizyjną. Następnie generowany jest e-mail z informacją dla naukowców.
Sukces szpinaku sprawił, że zaczęto poważnie rozważać wykorzystanie nanobioniki roślin w innych dziedzinach nauki, jak ochrona środowiska. W naturze istnieją organizmy wykorzystywane do monitorowania stopnia zanieczyszczenia ich otoczenia. Według naukowców odpowiadających za komunikatywny szpinak, możliwa jest inżynieria roślin, aby nadać im podobne, a nawet większe zdolności wykrywania czynników szkodliwych dla środowiska. Czy wkrótce doczekamy się kapusty ślącej e-maile o wysokim stężeniu metali ciężkich w glebie? Niewykluczone.
Na koniec ciekawostką niech będzie fakt, że szpinak, a dokładniej pozyskiwane z niego nanoarkusze porowatego węgla są niezwykle wydajnym katalizatorem procesu redukcji tlenu (oznacza to, że przyspieszają daną reakcję chemiczną). Zastosowanie tej technologii w bateriach i ogniwach paliwowych doprowadziłoby więc do zwiększenia ich efektywności. Cóż, jak widać, Popeye miał rację, że w szpinaku tkwi ukryta moc.