Szef Xboksa: „nie zależy nam na tym, by sprzedać więcej konsol od Sony”

Szef Xboksa – Phil Spencer – stwierdził w czasie podcastu Animal Talking, że jego firmie nie zależy na tym, by sprzedać więcej konsol od konkurencyjnych koncernów. Ważniejsze jest budowanie usług, z których mogą korzystać posiadacze różnych urządzeń.

Xbox Series X wcale nie jest najważniejszym elementem strategii Microsoftu.

W SKRÓCIE:

Phil Spencer nie przykłada wielkiej wagi do tego, czy Xbox Series X będzie się sprzedawał lepiej od PlayStation 5;
Microsoft kładzie nacisk na kondycję całego ekosystemu Xboksa, przy czym kluczowe znaczenie mają usługi Xbox Game Pass i xCloud.

Phil Spencer był niedawno gościem podcastu Animal Talking. W czasie rozmowy szef Xboksa w dość nietypowy sposób podsumował swoje oczekiwania w kwestii sprzedaży konsol nowej generacji. Okazuje się, że Microsoft nie przywiązuje do tej sprawy wielkiej wagi – nie liczy się to, ile Xboksów Series X znajdzie się na rynku, ale to, jak będzie sobie radził cały gamingowy ekosystem kształtowany przez koncern.

Gdyby to (sprzedaż większej liczby konsol niż Sony czy Nintendo - przyp. red.) było naszym celem, nie wydawalibyśmy naszych gier na PC. Nie umieszczalibyśmy ich na Xbox One, nie robilibyśmy usługi xCloud i nie pozwalali ludziom grać w gry na swoich telefonach. Przejmowanie się tym, ile konsol sprzedam ja, a ile sprzeda inna firma – Sony, Nintendo, a w przeszłości inna – to nie jest nasze podejście – stwierdził Phil Spencer.

Nie da się ukryć, że strategia Microsoftu na dziewiątą generację jest zupełnie inna i w dłuższej perspektywie może się okazać strzałem w dziesiątkę – trudno podważyć opłacalność oferty takiej, jak Xbox Game Pass, szczególnie gdy w abonamencie w wersji Ultimate otrzymujemy też dostęp do platformy streamingowej xCloud (ta oficjalnie zadebiutuje 15 września, ale subskrybenci od kilku dni mogą testować wersję Early Access).

Warto też pamiętać, że według analityków PlayStation 5 będzie się sprzedawało dwukrotnie lepiej od Xboksa Series X – biorąc pod uwagę te predykcje trudno się dziwić, że szef Xboksa podkreśla znaczenie usług, nieco odwracając uwagę od samego sprzętu. Trzeba jednak podkreślić, że to jedynie oczekiwania – dziś nie znamy nawet ceny i dokładnej daty premiery obydwu platform. W dziewiątej generacji wszystko jeszcze może się wydarzyć.