autor: Michał Zieliński
Świeże informacje ze świata God of War - Kratos uderza z potrójną siłą
God of War III to bezsprzecznie jedna z najbardziej oczekiwanych gier na Playstation 3. Co za tym idzie, każda wiadomość o nadchodzącym tytule wzbudza niemałe zainteresowanie. Tym razem garść ciekawych informacji na temat gry ujawniła załoga Playstation: The Official Magazine. Czy dostęp do ekskluzywnego źródła zapewni chociaż parę nieprzespanych nocy?
God of War III to bezsprzecznie jedna z najbardziej oczekiwanych gier na Playstation 3. Co za tym idzie, każda wiadomość o nadchodzącym tytule wzbudza niemałe zainteresowanie. Tym razem garść ciekawych informacji na temat gry ujawniła załoga Playstation: The Official Magazine. Czy dostęp do ekskluzywnego źródła zapewni chociaż parę nieprzespanych nocy?
Na początek warto zaznaczyć, że są to pierwsze oficjalne informacje od lutego. Niecodzienne nowiny ujrzały światło dzienne za sprawą jednego z designerów God of war III. Adam Phul, bo o nim mowa, koordynuje prace nad systemem walki oraz bierze udział w reżyserowaniu licznych starć. Niestety, z racji obejmującej go tajemnicy, nie mógł zbyt wylewnie wypowiadać się na temat produkcji. Mimo tego ujawnił parę nowych zdolności mitycznego herosa. Do jednej z nich należy umiejętność łapania przeciwników za pomocą dzierżonych ostrzy. Kratos może rzucić jednym z nich w zbliżającego się wroga, przyciągnąć go do siebie i wyprowadzić potężny cios. W tym momencie czas ulega spowolnieniu, a kamera przechodzi w najbardziej dogodne ujęcie ukazujące siłę ataku. Gdy to już nastąpi, nic nie stoi na przeszkodzie, by kontynuować zabójcze kombo. Według autorów, możliwość łapania przeciwników jest bardzo intuicyjna i stała się integralną częścią zabawy.
Jakiś czas temu Panowie z Sony Computer Entertainment ujawnili dwie bronie, które na pewno znajdziemy w grze. Są to kultowe, znane od pierwszej części ostrza oraz usprawniający walkę wręcz Cestus. Dziś już wiadomo, że do tego arsenału dołączą jeszcze dwa śmiercionośne przedmioty. Jak na razie pozostały okryte tajemnicą, jednak w najbliższym czasie powinniśmy ujrzeć je w akcji. Skoro już przy tym jesteśmy - każda broń ma zostać przepełniona charakterystyczną dla siebie magią. I tak dzięki wspomnianemu wyżej Cestusowi będziemy mogli wywołać potężna falę uderzeniową, która zmiecie nacierających wrogów. Podobno każdy magiczny atak ma wprowadzić hektolitry funu do dopracowanego systemu walki. Co więcej, opierając się na słowach Puhla można dojść do wniosku, że magiczne zdolności wykorzystamy również poza nią. Czyżby podczas rozwiązywania skomplikowanych zagadek? Bardzo prawdopodobne.
Zmiany mechaniki gry dotyczą również pozostałych przedmiotów. Rzesze odbiorców skarżyły się na nie do końca przemyślany system zaimplementowany w poprzednich częściach gry. Za dobry przykład może posłużyć Wind Bow, którego użycie wpływało na sukcesywne kurczenie się zgromadzonej many. Z racji tego, że ten sam wskaźnik odpowiadał za inne umiejętność Kratosa, gracze zwyczajnie odstawiali łuk i kołczan w kąt. W trzeciej części Boga Wojny niedociągnięcie to wyeliminowano w bardzo prosty sposób. Od teraz użytkowanie przedmiotów wykorzystuje swoją własną, samoregenerującą się moc. Dzięki temu prostemu zabiegowi ograniczono limity w sianiu destrukcji i znacznie upłynniono rozgrywkę. Szkoda tylko, że deweloperzy wpadli na ten pomysł dopiero po tylu latach. W końcu podobne rozwiązania nie są niczym nowym.
Na koniec wywiadu Adam Phul postanowił odkryć rąbka tajemnicy i opisał jedną z kluczowych dla fabuły walk. Podczas wycieczki do greckich otchłani, Kratos stanie oko w oko z samym bogiem śmierci, Hadesem. Niecodzienne starcie będzie toczyć się w piekielnym kręgu wokół którego krzątają się niezliczone dusze umarłych. Raz na jakiś czas władca ciemności będzie mógł cisnąć jedną z nich w napierającego bohatera. Finał rozegra się jednak już wyłącznie pomiędzy dwoma postaciami. Bóstwo będzie dążyło do wyssania duszy herosa, czemu zapobiegniemy za pomocą silnej woli i sprawnego mashowania przycisków. Brzmi interesująco? A to tylko wierzchołek góry lodowej! Więcej przełomowych informacji możemy spodziewać się już jutro. Stay tuned.