4. sezon Stranger Things z nowym teaserem; producent serialu sugeruje 5. serię i spin-offy
Twórcy Stranger Things opublikowali nowy teaser nadchodzącego wielkimi krokami 4. sezonu. Jednocześnie producent wykonawczy serialu zasugerował powstanie piątej serii i potencjalnych spin-offów.
Długie oczekiwanie na czwarty sezon Stranger Things powoli dobiega końca. Przerwane na początku 2020 roku zdjęcia – winna była, oczywiście, pandemia koronawirusa – zostały wznowione i są już prawie na finiszu. Twórcy podsycają zaś oczekiwanie na mającą zadebiutować w 2022 roku czwartą serię kolejnymi teaserami – najnowszy, prezentujący porwaną Jedenastkę i idącego jej z pomocą Hoppera, możecie zobaczyć poniżej. Materiał nie zdradza zbyt wiele, ale pozwala wyobrazić sobie rozmach, jaki będą miały nadchodzące odcinki.
Bracia Matt i Ross Duffer – pomysłodawcy i scenarzyści Stranger Things – początkowo deklarowali, że przewidują cztery lub pięć sezonów serialu. Dwanaście miesięcy temu zapowiedzieli jednak, że rozpoczęta w 2016 roku historia nie skończy się na czwartej serii. Teraz to samo zasugerował producent wykonawczy serii, Shawn Levy – reżyser m.in. debiutującego w przyszłym tygodniu filmu Free Guy z Ryanem Reynoldsem i Jodie Comer. W wywiadzie udzielonym serwisowi Collider oświadczył on, że prawdziwa „gra końcowa” (ang. endgame) może mieć miejsce dopiero w piątym, niezapowiedzianym jeszcze sezonie serialu.
Zakończenie mam w zasięgu wzroku. Bracia [Duffer – dop. red.] również. Istnieje plan, który zostanie za jakiś czas ujawniony. Nie tak szybko jak data premiery 4. serii, ale niedługo. To wszystko, co mogę powiedzieć.
Co ciekawe, zapytany o rozmowy na temat potencjalnych spin-offów Stranger Things, Levy przyznał, że ich istnienie powinno być oczywiste dla fanów. Serial odniósł w końcu olbrzymi sukces – dostępną na Netfliksie produkcję miano obejrzeć w sumie w niemal 200 milionach gospodarstw domowych (można założyć, że ta liczba ciągle rośnie). Ponadto fani mają być spragnieni wszelkich iteracji i rozszerzeń, które pozwoliłyby im dowiedzieć się więcej o postaciach i „mitologii” serialu. „Rozmowy są więc prowadzone – przyznał Levy – ale daleko im do zaawansowanego stopnia”.