Steam ma pozwolić ukryć niewygodne gry przed znajomymi
Valve najwyraźniej pracuje nad opcją, dzięki której użytkownicy Steama będą mogli ukryć pojedyncze gry ze swoich kolekcji przed znajomymi.
Valve testuje kolejną nową funkcję Steama, choć nie tak uniwersalną jak niedawne usprawnienia. Platforma pozwoli na ukrywanie pojedynczych gier ze swojej kolekcji przed znajomymi.
Zaznaczmy, że funkcja ta nie jest jeszcze dostępna, nawet w wersji beta po ostatniej aktualizacji klienta. Informacje na jej temat znalazł Pavel Djundik (twórca serwisu SteamDB) w kodzie Steama i załączył grafikę pokazującą, jak działa ta opcja (via Twitter / X)
Możliwość ukrycia tytułu byłaby dostępna z poziomu karty gry w kolekcji na Steamie jako opcja „Oznacz jako prywatne” (ang. „Mark as Private”). To, jak czytamy w jej opisie, sprawi, że dana pozycja nie będzie widoczna dla naszych znajomych, a zapewne tym bardziej dla „szeregowych” użytkowników odwiedzających profil.
Platforma od lat pozwala ukryć aktywność gracza poprzez opcje w menu „Edytuj profil”. Jednakże obecnie umożliwia to tylko ukrycie przed postronnymi (w tym znajomymi) „szczegółów” wszystkich tytułów w kolekcji użytkownika (osiągnięć, czasu spędzonego w grze, listę życzeń) oraz tego, czy obecnie uruchomiono którąś pozycję. Steam pozwala też ukryć grę na liście posiadanych produkcji, ale służy to tylko do chowana niewygodnych tytułów przed innymi użytkownikami tego samego komputera.
Choć Djundik podał jako przykład Counter-Strike’a 2, większość internautów od razu dostrzegła bardziej prawdopodobne zastosowanie: ukrywanie przed znajomymi tytułów dla dorosłych. Niemniej być może ma to też jakiś związek z innymi potencjalnymi opcjami dostrzeżonymi w kodzie Steama.
Na początku miesiąca Djundik wspomniał o dodatkowych funkcjach kontroli rodzicielskiej, które mogą trafić na Steama. Obejmowały one wprowadzenie „grup familijnych” oraz ustalanie dziennego czasu gry.
W tym kontekście opcja „chowania” pojedynczych tytułów mogłaby się przydać do ukrywania niewygodnych tytułów przed młodszymi członkami rodziny (czy to mającymi własne konto, czy też korzystającymi ze Steama rodziców). Niemniej bądźmy szczerzy: jeśli omawiana funkcja faktycznie trafi na Steama, to takie jej zastosowanie zapewne będzie rzadkością w porównaniu z tym, do czego użyją jej – tak to nazwijmy – koneserzy „sztuki” dozwolonej od lat 18.