autor: Michał Kułakowski
Star Wars: The Mandalorian zbiera pierwsze, pozytywne opinie
Krytycy mieli okazję zobaczyć fragmenty nadchodzącego serialu Star Wars: The Mandalorian, który zadebiutuje w połowie listopada na platformie Disney+. Wszyscy wypowiadają się niezwykle pozytywnie o superprodukcji Jona Favreau, chwaląc jej jakość wykonania, a także to, w jaki sposób rozbudowuje o nowe elementy znane uniwersum gwiezdnej sagi.
Premiera Star Wars: The Mandalorian, a więc pierwszego aktorskiego serialu umiejscowionego w uniwersum gwiezdnej sagi, zbliża się dużymi krokami. Zadebiutuje on wraz ze startem platformy streamingowej Disney+ i w zamierzeniach producentów będzie jej perłą w koronie, a także jednym z głównych powodów do wykupienia abonamentu. Podczas specjalnej konferencji prasowej w Kalifornii Disney pokazał zaproszonym dziennikarzom półgodzinny materiał pochodzący z serii. Po prezentacji niektórzy krytycy, korzystając z Twittera, zaczęli na gorąco publikować swoje pierwsze reakcje.
Wyrażane opinie są w większości niezwykle pozytywne. Chwalona jest wysoka jakość produkcji, wynikająca wprost z jej astronomicznego budżetu, przekładającego się na świetne efekty specjalne, scenografię, ścieżkę dźwiękową, a także masę rożnego rodzaju niespodzianek i odniesień do historii fikcyjnej galaktyki. Jeden z krytyków zauważył, że materiał był zbliżony klimatem do klasycznego westernu Za garść dolarów z Clintem Eastwoodem w roli głównej. Inny stwierdza z kolei, że seria w interesujący sposób rozwija znane uniwersum, odpowiadając np. na dotychczas niezadawane pytania dotyczące jego kształtu i funkcjonowania.
Warto oczywiście zaznaczyć, że producenci pokazali tylko wybrane przez siebie klipy z serii. Co więcej, rzadko zdarza się, by pierwsze opinie recenzentów w mediach społecznościowych były mocno krytyczne wobec obejrzanego przez nich filmu lub serialu. Na pełne i napisane na zimno recenzje kilku pierwszych epizodów Star Wars: The Mandalorian będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Firma Disney jest jednak niezwykle pewna co do finalnego efektu pracy ekipy Jona Favreau, a także wspomagających go reżyserów, takich jak Taika Waititi i Dave Filoni. Twórcy skupiają bowiem teraz całą swoją uwagę na produkcji drugiego sezonu (właśnie zakończył się pierwszy tydzień na jego planie zdjęciowym), który powinien zadebiutować w przeciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Równocześnie prowadzone są prace nad dwoma innymi seriami aktorskimi przedstawiającymi przygody Cassiana Andora oraz Obi-Wana Kenobiego.
Pierwszy sezon Star Wars: The Mandalorian posiadać będzie w sumie osiem epizodów, udostępnianych regularnie co tydzień, począwszy od 12 listopada. Legalnie Star Wars: The Mandalorian obejrzą jedynie posiadacze abonamentu Disney+. W tym roku serwis uruchomiony zostanie jednak w zaledwie kilku krajach (USA, Kanada, Australia, Nowa Zelandia oraz Holandia). Co ciekawe, do tej pory nie wiemy, czy amerykańska spółka ma w ogóle zamiar pozwolić zobaczyć serial widzom w pozostałych regionach świata cierpliwie czekających na lokalne wersje Disney+. Rozwiązaniem problemu byłoby np. podpisanie umowy dystrybucyjnej z konkurencyjnymi serwisami streamingowymi, takimi jak HBO Go czy Netflix, albo pokazanie go na którymś z należących do giganta kanałów telewizji kablowej.