Star Wars nie ma czasu na pandemię, produkcja Mandalorian idzie pełną parą
Nie dość, że udało się bezproblemowo nakręcić drugi sezon Mandalorianina, to twórcy zadbali i o to, aby zdjęcia do trzeciej części serialu odbyły się w normalnym trybie, bez względu na skalę pandemii koronawirusa.
Twórcy Mandalorianina mają zarówno dużo szczęścia, jak i rozumu. Serial platformy Disney+, jako jedna z niewielu produkcji telewizyjnych, uniknął poważnych opóźnień związanych z rozprzestrzenianiem się COVID-a. Drugi sezon jest już praktycznie gotowy i będziemy mogli go obejrzeć od października tego roku, co potwierdza showrunner Jon Favreau.
Ponadto w kwietniu informowaliśmy o tym, że powstają pierwsze szkice, grafiki koncepcyjne i notki scenariuszowe do trzeciej części serialu. Tak szybkie wejście w fazę preprodukcji z jednej strony napawa optymizmem, ale z drugiej nie można zapomnieć o tym, że na jesień zapowiadana jest kolejna fala zachorowań na koronawirusa (a już teraz daleko od globalnej stabilizacji). Okazuje się jednak, że twórcy pomyśleli wcześniej o możliwych utrudnieniach i są pewni tego, iż koronawirus nie przeszkodzi im w kręceniu kolejnego sezonu.
Fakt, że plan filmowy jest poddany obostrzeniom to duży plus, dzięki temu możemy ograniczyć liczbę osób na planie. Wielu z naszych pracowników może pracować zdalnie z miejsca, które nazywamy Brain Bank, będącym tak naprawdę zbiorem gamingowych komputerów. Grupa ludzi przy kamerze może być zatem o wiele mniejsza niż zazwyczaj. Ponadto kręcimy sporo na zewnątrz, co jest dosyć pomocne.[…] Używamy nawet wirtualnej rzeczywistości w podobny sposób, jak to robiliśmy w Królu Lwie czy Księdze Dżungli. Dzięki temu widzicie na ekranie aktorów, których nie było w rzeczywistości na planie. – Jon Favreau dla The Hollywood Reporter
Disney wykorzystuje więc swoje ogromne pieniądze i możliwości tak, aby jak najsprytniej przeprowadzić produkcję serialu, nie łamiąc przy tym żadnych państwowych zakazów związanych z pandemią. Nie każda wytwórnia mogłaby sobie pozwolić na coś takiego, ale cieszmy się, że przynajmniej seriale z uniwersów Star Wars oraz Marvela nie będą musiały cierpieć przez aktualną sytuację na świecie.