filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 13 stycznia 2021, 14:15

autor: Karol Laska

Star Wars - Liam Neeson chętnie powróciłby do roli Qui-Gona

Liam Neeson nie do końca zdaje sobie sprawę z aktualnych poczynań serii Star Wars na rynku, choć i tak chętnie powróciłby do roli Qui-Gona, gdyby tylko dostał propozycję. Takowa jest prawdopodobna w kontekście serialu o Obi-Wanie Kenobim.

W SKRÓCIE:
  • Liam Neeson chętnie powróciłby do roli Qui-Gon Jinna w Star Wars;
  • aktor nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, że seria ma się dziś całkiem nieźle.

Jeden z dziennikarzy serwisu Collider przeprowadził wywiad z Liamem Neesonem – popularnym aktorem znanym między innymi z serii filmów sensacyjnych pod tytułem Uprowadzona. Gwiazdor dołożył też kiedyś jedną cegiełkę do budowy kinowego uniwersum Star Wars – zagrał bowiem mistrza Qui-Gon Jinna w Gwiezdnych wojnach: Części I - Mrocznym widmie. Postać ta trenowała młodego Obi-Wana Kenobiego, a więc zapytano Leesona, czy nikt przypadkiem nie zaoferował mu roli w serialowym spin-offie, opowiadającym o wspomnianym rycerzu Jedi.

Cóż, Neeson zrobił jedynie wielkie oczy, bo nie do końca orientuje się, jak radzi sobie aktualnie seria Gwiezdnych wojen. Aktor myślał, że znika ona aktualnie z kinowych radarów i powoli ustępuje miejsca innym popularnym seriom. Szybko jednak uświadomiono artyście, że Disney+ planuje aktualnie 10 seriali w uniwersum.

Aktor zapytany więc o chęć ewentualnego powrotu do roli Qui-Gona, chociażby za sprawą krótkiego epizodu przy okazji jakiejś retrospekcji, szczerze się uśmiechnął i odparł, że z miłą chęcią ponownie wystąpiłby w Star Wars. Uroczą reakcję gwiazdora możecie zobaczyć w powyższym materiale.

Aktualnie jednak Neeson skupia się na zupełnie innym projekcie. 15 stycznia 2021 roku ma bowiem pojawić się nowy film z jego udziałem, czyli thriller akcji o nazwie The Marksman. Zagra arizońskiego ranczera mierzącego się z meksykańskimi kartelami narkotykowymi, a więc czeka nas stare, dobre kino sensacyjne.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej