Star Wars - Liam Neeson chętnie powróciłby do roli Qui-Gona
Liam Neeson nie do końca zdaje sobie sprawę z aktualnych poczynań serii Star Wars na rynku, choć i tak chętnie powróciłby do roli Qui-Gona, gdyby tylko dostał propozycję. Takowa jest prawdopodobna w kontekście serialu o Obi-Wanie Kenobim.
- Liam Neeson chętnie powróciłby do roli Qui-Gon Jinna w Star Wars;
- aktor nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, że seria ma się dziś całkiem nieźle.
Jeden z dziennikarzy serwisu Collider przeprowadził wywiad z Liamem Neesonem – popularnym aktorem znanym między innymi z serii filmów sensacyjnych pod tytułem Uprowadzona. Gwiazdor dołożył też kiedyś jedną cegiełkę do budowy kinowego uniwersum Star Wars – zagrał bowiem mistrza Qui-Gon Jinna w Gwiezdnych wojnach: Części I - Mrocznym widmie. Postać ta trenowała młodego Obi-Wana Kenobiego, a więc zapytano Leesona, czy nikt przypadkiem nie zaoferował mu roli w serialowym spin-offie, opowiadającym o wspomnianym rycerzu Jedi.
Cóż, Neeson zrobił jedynie wielkie oczy, bo nie do końca orientuje się, jak radzi sobie aktualnie seria Gwiezdnych wojen. Aktor myślał, że znika ona aktualnie z kinowych radarów i powoli ustępuje miejsca innym popularnym seriom. Szybko jednak uświadomiono artyście, że Disney+ planuje aktualnie 10 seriali w uniwersum.
Aktor zapytany więc o chęć ewentualnego powrotu do roli Qui-Gona, chociażby za sprawą krótkiego epizodu przy okazji jakiejś retrospekcji, szczerze się uśmiechnął i odparł, że z miłą chęcią ponownie wystąpiłby w Star Wars. Uroczą reakcję gwiazdora możecie zobaczyć w powyższym materiale.
Aktualnie jednak Neeson skupia się na zupełnie innym projekcie. 15 stycznia 2021 roku ma bowiem pojawić się nowy film z jego udziałem, czyli thriller akcji o nazwie The Marksman. Zagra arizońskiego ranczera mierzącego się z meksykańskimi kartelami narkotykowymi, a więc czeka nas stare, dobre kino sensacyjne.
- Star Wars kontratakuje - Disney zapowiedział masę nowych produkcji
- Strona internetowa marki Star Wars