Star Wars: Będzie nowy RTS
Wszyscy fani świata Star Wars nie powinni mieć kłopotów do narzekań albowiem rok 2005 zapowiada się dla nich wyjątkowo smakowicie. Do kin trafi wielce oczekiwany, trzeci epizod filmowej sagi, natomiast do sklepów trzy gry. To jednak nie wszystko. Jeśli wierzyć słowom Jima Warda (a przecież szef LucasArts nie może kłamać), w przyszłym roku ujrzymy jeszcze jeden produkt: RTS.
Wszyscy fani świata Star Wars nie powinni mieć kłopotów do narzekań albowiem rok 2005 zapowiada się dla nich wyjątkowo smakowicie. Do kin trafi wielce oczekiwany, trzeci epizod filmowej sagi, natomiast do sklepów trzy gry: Republic Commando, Knights of the Old Republic II oraz Revenge of the Sith. To jednak nie wszystko. Jeśli wierzyć słowom Jima Warda (a przecież szef LucasArts nie może kłamać), w przyszłym roku ujrzymy jeszcze jeden produkt: strategię rozgrywaną w czasie rzeczywistym.
O planach stworzenia gry RTS korzystającej z bogatego świata „Gwiezdnych Wojen”, Jim Ward zwierzył się magazynowi The Hollywood Reporter. Na dzień dzisiejszy wiadomo tylko tyle, że program zostanie przygotowany przez zespół Petroglyph, znany głównie z tego, że w jego szeregach znajdują się wieloletni współpracownicy Westwood Studios. Ward zapewnia, że doświadczony w produkcji RTS-ów developer wyznaczy zupełnie nowe kierunki w wyeksploatowanym do granic możliwości gatunku, a sama gra przypadnie do gustu zarówno hard-core’owym entuzjastom programów tego typu, jak i tradycyjnym fanom „Gwiezdnych Wojen”.
Czy zatrzęsienie grami sygnowanymi logiem Star Wars może się komuś znudzić? Wygląda na to, że nie. W tym samym wywiadzie Jim Ward utrzymuje, że w ciągu pierwszego miesiąca sprzedaży Star Wars: Battlefront, program zakupiło półtora miliona użytkowników (w samych tylko Stanach Zjednoczonych sprzedano milion sztuk).