autor: Szymon Liebert
Sony zgłosiło patent uniemożliwiający granie w używane gry
Japoński oddział Sony zgłosił wniosek patentowy dotyczący technologii, która pozwoli zablokować granie w używane gry na urządzeniach firmy. Kontrowersyjny pomysł spowodował spadek akcji znanej sieci sklepów, słynącej ze sprzedaży gier z drugiej ręki.
Firma Sony najwyraźniej szuka sposobu na zablokowanie możliwości grania w używane gry na swoich konsolach. Do takich wniosków prowadzi odkrycie jednego z użytkowników forum NeoGAF, który trafił na wniosek patentowy złożony 9 grudnia 2012 roku przez japoński oddział koncernu. Pomysł miałby wiązać nośnik zawierający grę z kontem użytkownika lub samym sprzętem. Taka funkcja uniemożliwiłaby odsprzedanie gry.
Zasada działania patentu zgłoszonego przez Sony jest dość prosta: chodzi o powiązanie danej gry z konsolą przy pomocy specjalnego „wskaźnika” umieszczanego na płytach. Przy pierwszym użyciu nośnika zostaną zapisane na nim numery seryjne dysku oraz dane gracza (chodzi prawdopodobnie o identyfikator konsoli lub konta). Chcąc uruchomić grę, konsola będzie sprawdzała, czy kody się zgadzają. W innym przypadku płyta nie zadziała.
We wniosku czytamy, że takie urządzenie, kojarzące się z kartami bankowymi i podobnymi rozwiązaniami, ma pomóc w zmniejszeniu sprzedaży gier używanych. Zdaniem Sony, jest to prostsze rozwiązanie od stosowania zabezpieczeń DRM, czy haseł. Niestety, dokument nie tłumaczy, w jakim urządzeniu firma miałaby skorzystać z pomysłu. Zaznaczono jednak, że patent mógłby mieć zastosowanie nie tylko w grach, ale też programach, czy muzyce.
Koncern nie potwierdził istnienia projektu i nie skomentował sprawy. Mimo tego, rozgorzała dyskusja, czy firma wprowadzi w życie ten pomysł na ograniczenie znaczenia rynku gier z drugiej ręki. Wcześniej pojawiały się plotki, że podobna technologia zostanie wykorzystana w następnej dużej konsoli Sony. Jack Tretton, szef amerykańskiego oddziału Sony Computer Entertainment, mówił jednak, że nie podoba mu się pomysł blokowania używanych gier.
Rynek już zareagował na pozornie niewinny wpis z forum NeoGAF – akcje firmy GameStop spadły o 5%. GameStop słynie właśnie z handlu używanymi grami. Michael Pachter, branżowy analityk, stwierdził w komentarzu do tej sytuacji, że blokada nie poprawi sprzedaży gier. Mogłaby za to zepsuć wizerunek następnej konsoli. Pachter jest więc zdania, że Sony może najwyżej udostępnić taką opcję wydawcom, którzy nie boją się gniewu ze strony graczy.