autor: Maciej Myrcha
Sony zapłaci Immersion za wykorzystanie technologii force feedback
Okazuje się, że nie tylko maluczcy łamią prawo lub nie przestrzegają przepisów. Wydawać by się mogło, iż taki gigant jak Sony, z całym zapleczem prawników, nie powinien mieć kłopotów z przestrzeganiem prawa, a jednak. Firma zapomniała o uiszczeniu stosownych opłat należnych Immersion Corp za wykorzystanie technologii force feedback.
Okazuje się, że nie tylko maluczcy łamią prawo lub nie przestrzegają przepisów. Wydawać by się mogło, iż taki gigant jak Sony, z całym zapleczem prawników, nie powinien mieć kłopotów z przestrzeganiem prawa, a jednak. Firma zapomniała o uiszczeniu stosownych opłat należnych Immersion Corp za wykorzystanie technologii force feedback.
Nie zapomniała o tym jednak wspomniana firma Immersion, która we wrześniu złożyła w sądzie pozew przeciwko Sony domagając się 82 milionów dolarów odszkodowania za użycie w kontrolerze Dual Shock oraz ponad 40 grach technologii force feedback bez odpowiednich licencji. Dzisiaj sprawa jest już rozstrzygnięta, a sąd nałożył na Sony opłaty licencyjne w wysokości 1.37% kwartalnie od kwoty uzyskanej ze sprzedaży zarówno konsol jak i gier, płatne od lipca. Jednocześnie Sony ma dostarczyć raporty finansowe dotyczące obrotów od 30 czerwca do 30 września zeszłego roku, zapewne w celu wypłaty odszkodowania za ten okres. Szacuje się, iż niefrasobliwość firmy będzie kosztować ją 27 milionów USD rocznie.
Jest to nie pierwsza tego typu sprawa w historii Immersion. W 2002 prawnicy firmy złożyli do sądu pozew przeciwko innemu gigantowi rynku, Microsoftowi. Został on jednak wycofany, gdy firmy doszły do ugody i podpisały odpowiednie umowy licencyjne.