autor: Szymon Liebert
Sony pracuje nad procesorem PlayStation 4?
Japońska prasa donosi za pośrednictwem serwisu Kotaku o tym, że firma Sony pracuje nad wielordzeniowym procesorem dla następnej konsoli, czyli PlayStation 4. Takiego zdania jest strona PC Watch, której redaktorzy powołują się na nieujawnione, branżowe źródła. Podobno koncern rozważał kilka opcji i w końcu postawił na wykorzystanie wielu rdzeni.
Japońska prasa donosi za pośrednictwem serwisu Kotaku o tym, że firma Sony pracuje nad wielordzeniowym procesorem dla następnej konsoli, czyli PlayStation 4. Takiego zdania jest strona PC Watch, której redaktorzy powołują się na nieujawnione, branżowe źródła. Podobno koncern rozważał kilka opcji i w końcu postawił na wykorzystanie wielu rdzeni.
Według doniesień wspomnianych serwisów, Sony poszukuje alternatywy dla procesora Cell, który odpowiada za możliwości PlayStation 3. Konsola i w szczególności architektura procesora były niejednokrotnie nazywane przez deweloperów trudnymi do opanowania, więc nowe rozwiązanie ma w założeniach ułatwić tworzenie gier na PlayStation 4.
Sony wiązało nadzieje z kilkoma technologiami, w tym intelowskim Larrabee, który jednak okazał się oferować za mało mocy. Innym rozważanym pomysłem była podobno zmodyfikowana wersja SPU (Synergistic Processor Unit), znanego z procesorów Cell. Raport głosi, że powyższe rozwiązania zostały odrzucone i obecnie firma pracuje nad wielordzeniowym projektem.
Zgodnie z doniesieniami PC Watch przed premierą platformy zobaczymy nową konsolę przenośną, co może oznaczać, że wraz z PS4 otrzymamy PSP 2. Trudno zweryfikować odkrycia japońskiej strony internetowej, która dodatkowo szacuje, że wyprodukowanie konsoli zajmuje 24 miesiące, więc nowy sprzęt mógłby pojawić się najwcześniej w 2012 lub 2013 roku.
Naturalnie jest to bodaj pierwsza, nieco bardziej konkretna wzmianka o rzekomej następczyni konsoli PlayStation 3. Dostępna obecnie platforma nie zostanie odłożona w kąt jeszcze przez wiele lat – tak przynajmniej wynika z zapewnień firmy Sony, która musi jednak myśleć o przyszłości. W końcu konkurencja, czyli Microsoft i Nintendo, także myśli o kolejnym uderzeniu.