Sony nie odpuszcza Microsoftowi, szef PlayStation lobbował u polityków?
Według najnowszych doniesień szef PlayStation, Jim Ryan, miał się udać do Parlamentu Europejskiego, by wyrazić swoje zaniepokojenie przejęciem Activision Blizzard przez Microsoft.
Ciąg dalszy telenoweli pod tytułem Kupno Activision Blizzard przez Microsoft. W najnowszym odcinku dowiadujemy się, że 8 września dyrektor generalny Sony Interactive Entertainment Jim Ryan miał odwiedzić Brukselę, by osobiście torpedować wspomnianą transakcję w instytucjach Unii Europejskiej (via Gamingbolt).
Na ten moment nie znamy szczegółów przeprowadzonych rozmów – możemy się jedynie domyślać, w jakim kierunku się one potoczyły. Sony już od jakiegoś czasu rozgłasza, że przejęcie Activision Blizzard (a co za tym idzie – także marki Call of Duty) przez giganta z Redmond może zachwiać rynkiem konsol. Bardzo prawdopodobnym jest, że to właśnie ten temat został poruszony przez Jima Ryana w Parlamencie Europejskim.
Co ciekawe, japońska korporacja zyskała w całej sprawie niespodziewanego sprzymierzeńca. Według doniesień, których źródłem są dziennikarze Dealreporter, Google również negatywnie odnosi się do ewentualnego rekordowego przejęcia w branży. Jest to o tyle interesujące, że po tym, jak amerykańska firma zdecydowała o uśmierceniu Stadii, nie będzie miała ona takiej styczności z rynkiem gier, jak do tej pory.
Jaki finał będzie miała owa telenowela? Tego na razie nie wiemy. Jednak jakiś czas temu Satya Nadella, dyrektor generalny Microsoftu, udzielił wywiadu, w którym podkreślił, iż jest bardzo pewny transakcji. Nim jednak do niej dojdzie, zostanie ona szczegółowo przeanalizowana przez rozmaite organy kontroli na całym świecie.
- Sony Interactive Entertainment – oficjalna strona
- Microsoft – oficjalna strona
- Activision Blizzard – oficjalna strona