autor: Konrad Serafiński
Sony, Microsoft i Nintendo chcą ograniczyć produkcję konsol w Chinach
Według raportu Nikkei Asian Review, Sony oraz Microsoft i Nintendo planują ograniczyć produkcję konsol w Chinach. Wszystko ze względu na impas polityczny pomiędzy USA oraz Chinami, w konsekwencji którego towary z Państwa Środka zostaną obłożone dodatkowym cłem.
Bardzo rzadko zdarza się sytuacja, w której producenci trzech najpopularniejszych na rynku konsol są w czymś zgodni i podejmują identyczną decyzję. Tak może stać się już niebawem. Wszystko za sprawą „wojny handlowej”, którą prowadzą Donald Trump (Prezydent Stanów Zjednoczonych) oraz Xi Jinping (Sekretarz generalny KPCh). USA zamierza objąć restrykcjami całą masę produktów importowanych z Chin, w tym także platformy do gier, kontrolery czy podzespoły używane w produkcji konsol. W związku z tym Sony, Microsoft oraz Nintendo rzekomo rozważają wycofanie części produkcji z Chin. Takie informacje możemy wyczytać z raportu serwisu Nikkei Asian Review.
Doniesienia zdają się tylko nabierać na wiarygodności jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że jakiś czas temu wszystkie trzy firmy opublikowały wspólne oświadczenie, w którym sprzeciwiają się planom nałożenia przez Stany Zjednoczone cła na towary z Chin. Argumentów było wiele. Zaczynając od tego, że w 2018 roku aż 96% importowanych do USA konsol wyprodukowano w Chinach, kończąc na oczywistym podniesieniu kosztów, co mogłoby negatywnie wpłynąć na rentowność rynku.
Producenci konsol nie są naturalnie jedynymi firmami, które mają w planach wycofanie się z produkcji komponentów na terenie Chin. Wśród przedsiębiorstw są także molochy przemysłu pecetowego, takie jak HP i Dell, które kontrolują około 40% globalnego rynku. Planują oni przeniesienie 30% swojej produkcji z terenu Państwa Środka. Podobne kroki mają niebawem podjąć także Lenovo, Amazon, Google oraz AsusTek.
Co to całe zamieszanie oznacza dla nas, graczy? Niestety, prawdopodobnie nic dobrego. Narzucenie cła będzie wiązało się z większymi kosztami produkcji lub ewentualną relokacją fabryk (co w konsekwencji również zwiększy nakłady finansowe producentów). Pamiętajmy również o tym, że konsole są obecnie oferowane z niewielką marżą (niekiedy nawet ze stratą). W takim przypadku podniesienie kosztów produkcji bezpośrednio wpłynęłoby na wzrost cen. A od tego już prosta droga do niezadowolenia konsumentów i spadku wyników sprzedaży. Na razie nie wiemy dokładnie czy nałożenie cła przełożyłoby się na wzrost cen konsol w Europie. Biorąc pod uwagę wyczekiwany start nowej generacji - lepiej, żeby nie.
- Oficjalna strona internetowa PlayStation
- Oficjalna strona internetowa Xboksa
- Oficjalna strona internetowa Nintendo