autor: Dorota Drużko
Śmierć w Diablo III
Na oficjalnym forum Battle.netu, w sekcji poświęconej Diablo III jeden z przedstawicieli Blizzarda, posługujący się nickiem Bashiok, przedstawił jak będzie wyglądał system respawnów w tej produkcji. Otóż tym razem twórcy postanowili wprowadzić checkpointy rozrzucone po świecie gry i występujące na końcu każdego poziomu złożonych lochów.
Na oficjalnym forum Battle.netu, w sekcji poświęconej Diablo III jeden z przedstawicieli Blizzarda, posługujący się nickiem Bashiok, przedstawił jak będzie wyglądał system respawnów w tej produkcji. Otóż tym razem twórcy postanowili wprowadzić checkpointy rozrzucone po świecie gry i występujące na końcu każdego poziomu złożonych lochów. Jeśli więc zdarzy nam się zginąć w walce odrodzimy się właśnie w najbliższym takim miejscu posiadając jedynie niewielką ilość życia, które pomału zacznie się regenerować. Na razie nie została jeszcze podjęta decyzja, jakie, jeśli w ogóle, dodatkowe niedogodności czekać będą naszą postać po powrocie do świata żywych.
Ekipa Blizzarda postanowiła zmienić znaną fanom serii Diablo konieczność powrotu do centrum miasta po każdej śmierci, uznając, że zbytnio odciągała ona graczy od zabawy odbierając przy tym sporo frajdy. Bashiok wyjaśnił też, iż twórcy chcą jak najbardziej oddzielić czas spędzany w mieście od tego, który poświęcimy na walkę, zwiedzanie świata i wykonywanie zadań. Ponoć brak poczucia pewności, że w każdej chwili możemy wrócić w bezpieczne miejsce, sprawi, że rozgrywka zyska na dynamizmie.
Wygląda więc na to, że mamy już kolejne, obok nowego sposobu regeneracji życia poprzez zbieranie kul energii zostawianych na pokonanych wrogach, ułatwienie wprowadzone do Diablo III. O tym, jak dokładnie funkcjonować ma pierwsze z nich mogliście przekonać się już wcześniej, oglądając gameplay zaprezentowany przez Blizzarda podczas tegorocznej edycji imprezy Worldwide Invitational. Mimo wszystko świadomość, że w przypadku zgonu stracimy cenne doświadczenie, wylądujemy bez ekwipunku, który pozostał w miejscu naszej porażki, a więc z pewnością nie najbezpieczniejszym, a w dodatku do przebycia będzie prawdopodobnie spory kawał mapy (chyba, że akurat polegliśmy w pobliżu teleportu) sprawiała, że bardziej chciało się dbać o postać. Natomiast jeżeli w Diablo III jedyną karą będzie powrót z małą ilością życia to gra sporo straci, ponieważ nie poniesiemy praktycznie żadnych konsekwencji swojej porażki – więc po co się starać?
Przypomnijmy jeszcze, że w premierowej wersji Diablo III barbarzyńca pozostanie jedyną znaną z poprzedniej odsłony klasą postaci. Wciąż nie wiemy kiedy trójka trafi na sklepowe półki.