Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 30 września 2012, 22:13

autor: Adrian Werner

Sleeping Dogs - test na notebooku ASUS R500V

Testujemy grę Sleeping Dogs na notebooku ASUS R500V.

ASUS G75V doskonale poradził sobie z zadaniem udźwignięcia gry Sleeping Dogs. Sprawdźmy więc czy również słabszy z naszych notebooków umożliwia komfortowe zwiedzanie wirtualnego Hong-Kongu.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G75V.

 MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor:  Core 2 Duo 2.4 GHz
   Pamięć RAM: 2 GB 
  Karta grafiki:  GeForce 8800 GT

REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor: Quad-core Intel
   Pamięć RAM: 4 GB 
  Karta grafiki:   GeForce GTX 560

Jak widać wymagania rekomendowane są duże, ale za to minimalne prezentują się rozsądnie. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS R500V ma procesor Intel Core i5 3210QM 2.5 GHz, 6 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GT 630M z 2 GB pamięci.

Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768

Zacząłem tradycyjnie od ustawień średnich. Wyniki prawdę mówiąc były sporym zaskoczeniem. Gra ani razu nie zeszła poniżej 50 klatek na sekundę i przez cały czas oferowała pełną płynność rozgrywki, której nie dało się niczego zarzucić.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768

Zupełnie inaczej było na ustawieniach wysokich, które okazały się dla R500V zbyt dużym wyzwaniem. Na nich silnik prawie przez cały czas pozostawał poniżej 25 klatek na sekundę. O dziwo nie uniemożliwiało to zabawy, gdyż w Sleeping Dogs animacja w takich wypadkach wcale nie przycina, a zamiast tego zwalnia, więc ma się wrażenie oglądania scen w bullet-time. Mimo to rozegranie w ten sposób całej gry byłoby bardzo męczące.

Podsumowanie

ASUS R500V wypadł przyzwoicie w starciu ze Sleeping Dogs. Ustawienia wysokie wymagają sprzętu o znacznie mocniejszej konfiguracji niż ten notebook, ale już opcje średnie działały bardzo dobrze, a na nich gra wciąż wyglądała imponująco.

Poniżej znajdziecie obrazek pokazujący różnice między poszczególnymi ustawieniami graficznymi. Wyższe opcje w dużej części polegają na efektach, które trudno jest uchwycić na statycznych obrazkach. To co natomiast widać wyraźnie, to ogromna różnica w jakości tekstur świata, co w tych screenach najlepiej ilustrują znaki nad głową głównego bohatera.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej