autor: Łukasz Szliselman
Sleeping Dogs 2 miało mieć wielki otwarty świat i tryb kooperacji
Całkiem udana gra akcji w stylu GTA, Sleeping Dogs, mogła otrzymać pełnoprawną kontynuację. W fazie projektu Sleeping Dogs 2 miało być osadzone w ogromnym chińskim mieście i oferować sieciowy tryb kooperacji. Niestety, ostatecznie projekt skasowano.
Zanim nieistniejące już studio United Front Games zabrało się za sieciowe Triad Wars, niedoszłego następcę Sleeping Dogs, w produkcji znajdowała się pełnoprawna kontynuacja tego „japońskiego GTA”. Czym miało być Sleeping Dogs 2? Tego dowiedział się serwis Waypoint, który położył ręce na dokumentach koncepcyjnych gry z 2013 roku. Oczywiście są to jedynie pomysły, które później uległy modyfikacji, a ostatecznie nigdy nie ujrzały światła dziennego. Jeśli jednak podobało Wam się pierwsze Sleeping Dogs i macie ochotę pomarzyć, czym mogła być dwójka, zapraszamy do lektury.
Plany dotyczące Sleeping Dogs 2 były bardzo ambitne. Pytanie tylko, ile z nich udałoby się zrealizować?
Otwarty świat, dwóch protagonistów i kooperacja
Sleeping Dogs 2 miało być osadzone w chińskim megamieście w delcie Rzeki Perłowej, do którego trafiłby protagonista jedynki, detektyw Wei Shen. Tym razem mielibyśmy sposobność wcielać się na zmianę w dwóch bohaterów – drugim byłby wewnętrznie skonfliktowany i skorumpowany partner Wei Shena, Henry Fang. Aby poznać rozgałęziającą się historię gry, trzeba by było rozegrać wątki obu postaci. Ciekawostką jest, że w trakcie śledztwa w wielkim otwartym świecie bohaterowie mogliby aresztować dowolnego NPC-a.
Kampania fabularna dla jednego gracza to jednak nie wszystko, gdyż Sleeping Dogs 2 miało posiadać sieciowy tryb kooperacji, w którym moglibyśmy wykonywać przeznaczone do tego misje z innymi graczami. Oprócz generowanych proceduralnie pojedynczych zadań specjalny algorytm tworzyłby kooperacyjne minikampanie, sklecone na podstawie postępów gospodarza w wątku głównym.
Aplikacja towarzysząca i „massively single player”
Sleeping Dogs 2 miało być połączone z darmową aplikacją mobilną, w której poczynania użytkownika wpływałyby na wirtualny świat produkcji. Korzystając ze smartfona czy tabletu, wysyłalibyśmy np. patrole policji, które pojawiałyby się w zasadniczej grze. Innym interesującym pomysłem był tzw. „massively single player”, czyli system, dzięki któremu poczynania grających – takie jak przyjęcie łapówki czy powstrzymanie przestępstwa – miałyby wpływ na wirtualne światy innych graczy, np. dana dzielnica stałaby się bezpieczniejsza dla wszystkich. W tym celu gra miała przechowywać zapisy użytkowników w chmurze i na bieżąco je analizować. Brzmi to dość intrygująco, szczególnie jak na 2013 rok, kiedy specyfikacje PlayStation 4 i Xbox One pozostawały jeszcze tajemnicą. O innych planach i pomysłach przeczytacie ze szczegółami w tym miejscu.
Tak czy inaczej, Sleeping Dogs 2 nigdy nie rozwinęło skrzydeł, a według informacji uzyskanych przez Waypoint, gra umarła na dość wczesnym etapie produkcji. Jednym z problemów było to, że wydawca tytułu, firma Square Enix, postawił na rozwój marek Hitman i Tomb Raider, przez co budżet na Sleeping Dog 2 został poważnie uszczuplony. Część pomysłów ze Sleeping Dogs 2 miała zostać wykorzystana w Triad Wars, ale ostatecznie, w styczniu tego roku, i ten projekt skasowano.