autor: Bartosz Świątek
Skasowane Aliens RPG Obsidianu miało być horrorowym Mass Effectem
Portal VG247 przeprowadził wywiad z deweloperem Chrisem Avellone'em, będącym współzałożycielem studia Obsidian Entertainment. Twórca zdradził redaktorom kilka szczegółów na temat skasowanej gry RPG Aliens: Crucible, a także kulisów powstawania tej produkcji.
Serwis VG247 przeprowadził wywiad z Chrisem Avellone’em, współzałożycielem studia Obsidian Entertainment, a obecnie niezależnym deweloperem. Dzięki rozmowie poznaliśmy szereg zakulisowych szczegółów i detali, dotyczących m.in. skasowanej gry RPG osadzonej w filmowym uniwersum Obcego – Aliens: Crucible. Twórca opisuje tę produkcję jako „straszniejszego Mass Effecta”.
Było mi naprawdę smutno, że Aliens: Crucible zostało skasowane, ale nie winię za to Segi. Gra byłaby jak – to będzie naprawdę trudne porównanie – coś w stylu Mass Effect, ale bardziej przerażające – zdradził Chris Avellone.
Ciągłe napięcie i historia jak z Prometeusza
Poznaliśmy też szereg detali na temat fabuły omawianego tytułu. Co ciekawe, pod pewnymi względami był on podobny do filmu Prometeusz z 2012 roku (prequela oryginalnego Obcego). Akcja miała się toczyć na niebezpiecznej planecie, na której znajdowały się pozostałości po upadłej cywilizacji tzw. Inżynierów.
Kiedy wchodzisz w atmosferę, zdajesz sobie sprawę, że ta planeta jest niewiarygodnie niestabilna i cała twoja załoga zostaje rozsiana po okolicy. Lądujesz wraz z kilkoma oddziałami marines i naukowcami. To zabawne, że kiedy Prometeusz wyszedł, zobaczyłem pewne podobieństwa, i pomyślałem „och, mieliśmy taką postać”. Ale u nas cały świat był bardziej agresywny i wokół biegało o wiele więcej Obcych. Była to bardziej kwestia przetrwania, na zasadzie "jak odzyskać wszystkie zapasy i desperacko starać się stworzyć bazę?". Projektowanie tego było fajne – czytamy dalej.
Deweloperom bardzo zależało na tym, by gra była przerażająca i trzymała gracza w ciągłym napięciu. Nawet konwersacje z bohaterami niezależnymi nie pozwalały odpocząć od strachu, bowiem ksenomorfy mogły zaatakować nas w dowolnym momencie – także w trakcie rozmowy.
Największym wyzwaniem było to, jak utrzymać napięcie także w trakcie rozmów. Możesz sprawić, że konwersacje będą stresujące i przerażające. Jak to zrobić, żeby obcy mógł cię w każdej chwili zaatakować? Nie mogliśmy pozwolić, by próbując znaleźć wyjście z jakiejś sytuacji, gracz mógł szukać schronienia w scenie z dwoma "gadającymi głowami" – opowiadał deweloper.
Czemu projekt został skasowany?
Do skasowania Aliens: Crucible doszło w 2009 roku z inicjatywy wydawcy – firmy Sega. Prace nad grą zostały wstrzymane, mimo że spora jej część była już gotowa. Chris Avellone rzuca nieco światła na kwestię tego, dlaczego japoński koncern zdecydował się podjąć taką decyzję. Powodem była problematyczna współpraca z deweloperami.
Chcieliśmy zrobić tę grę. Ale w tym momencie Sega... sądzę, że relacje pomiędzy wydawcą a szefostwem [studia Obsidian - przyp. red] dotarły do punktu, w którym firma była po prostu zmęczona współpracą z Obsidianem. Wszyscy pracujący nad Aliens: Crucible byli bardzo podekscytowani tym tytułem. To stawało się naprawdę fajną grą. Prototyp był świetny. Ale wtedy Sega nagle powiedziała "nie" – wspominał Chris Avellone.
Warto przypomnieć, że studio Obsidian Entertainment równolegle tworzyło dla japońskiego wydawcy szpiegowskie RPG akcji Alpha Protocol. Wspomniana gra również rodziła się w wielkich bólach – zdaniem niektórych problemy były na tyle duże, że w ogóle nie powinna była powstać. Ostatecznie produkcja ukazała się w 2010 roku, ale została słabo oceniona (choć u nas otrzymała wysoką notę 8/10 i wielu graczy do dziś wspomina ją bardzo dobrze) i nie sprzedała się najlepiej, zamykając drzwi dla kontynuacji. Wygląda na to, że ktoś w firmie Sega zdecydował, że woli mieć jeden ukończony tytuł, niż dwa wiecznie rozgrzebane. Jak sądzicie, czy skasowano właściwą grę? A może należało dać szansę Aliens: Crucible?