autor: Konrad Serafiński
Serial o Obi-Wanie potwierdzony. Ewan McGregor w roli głównej
Stało się to, na co czekali wszyscy fani Gwiezdnych wojen. Oficjalnie potwierdzono prace nad serialem o przygodach Obi-Wana Kenobiego. A żeby tego było mało, w tej roli ponownie ujrzymy uwielbianego Ewana McGregora.
Co też tam się „odstarłorsowiło” na tym D23 Expo? Poza prezentacją szerszej publiczności zwiastuna serialu The Mandalorian, o którym wszyscy wiedzieliśmy, że się pojawi, stało się coś, na co czekaliśmy. Po latach domysłów, plotek i przecieków (a także oczywiście zaprzeczeń) nadszedł dzień, w którym oficjalnie potwierdzono powstanie produkcji dedykowanej Obi-Wanowi Kenobiemu. A żeby było jeszcze ciekawiej, w mistrza Jedi wcieli się nie kto inny, jak Ewan McGregor. To wiadomość, na którą czekała chyba cała społeczność Gwiezdnych wojen.
Ewan McGregor wzbudził euforię na widowni, szczególnie w momencie, kiedy poprosił Kathleen Kennedy o zapytanie go, czy zagra Obi-Wana ponownie. Po twierdzącej odpowiedzi dodał, że wreszcie, po 4 latach wymówek, może to przyznać. Scenariusz jest już gotowy, zdjęcia mają ruszyć w przyszłym roku. Miejmy nadzieję, że ekipa „dowiezie” serial jak najszybciej, bo stężenie midichlorianów jest w nim ogromne. Na razie możemy jednak tylko pomarzyć o dacie premiery. Pewne jest natomiast, że seria trafi na Disney+, jak wszystkie nadchodzące dzieła z uniwersum Gwiezdnych wojen.
To nie jedyne dobre wiadomości z konwentu D23. Potwierdzono również prace nad serialem poświęconym Cassianowi Andorowi, czyli jednemu z głównych bohaterów Łotra 1. Disney pochwalił się nawet specjalnie przygotowaną osią czasu, na której możemy zobaczyć wszystkie produkcje ze świata Star Wars ułożone chronologicznie. Dzięki temu wiemy, że akcja serialu o Obi-Wanie będzie toczyła się pomiędzy spin-offem o Hanie Solo a Rebeliantami. Natomiast seria z Diegiem Luną w roli głównej będzie prequelem Łotra 1. Co tu dużo mówić, najbliższe lata to „marvelizacja” uniwersum Gwiezdnych wojen. Ale czy to tak źle?