Master Chief będzie różnił się od pierwowzoru - Pablo Schreiber o swojej roli

Pablo Schreiber podzielił się odczuciami na temat odgrywanego przez niego Master Chiefa w nachodzącym wielkimi krokami serialu Halo. W końcu bycie twarzą zamaskowanego bohatera to nie byle odpowiedzialność.

Premiera serialu Halo już za dziesięć dni, a tymczasem Pablo Schreiber, aktor wcielający się w serialowego Master Chiefa, zdecydował się wyjaśnić kilka kwestii dotyczących bohatera. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter porusza on np.. kwestię swobody odgrywanej roli, oczekiwań widowni i porównań do The Mandalorian.

Rola Master Chiefa nie jest łatwa

Pablo Schreiber przyznaje, że w porównaniu do jego wcześniejszych ról (aktora mogliśmy zobaczyć np. w Amerykańskich Bogach) wcielenie się w Master Chiefa było sporym wyzwaniem.

W tamtych rolach [Amerykańcy Bogowie i Orange Is the New Black - dop. red.] miałem dużo swobody w przekraczaniu granic, ponieważ postacie były bardzo rozbudowane. Tutaj [w serialu Halo - dop. red] jest to zwrot o 180 stopni. To bardzo ciasne pole manewru, zwłaszcza na początku serialu, kiedy próbuję znaleźć złoty środek powściągliwości i jednocześnie poznając wnętrze bohatera.

Zatem wraz z kolejnymi odcinkami serialu możemy spodziewać się stopniowego rozwoju bohatera, ujawnienia jego cech i bardziej „ludzkiej” strony. Pablo Schreiber nie zapomniał również o tym, że fani serii gier Halo poprzez anonimowość Master Chiefa mogli lepiej wczuć się w postać, grać tak, jakby to oni mierzyli się z Covenantami.

Są jeszcze oczekiwania, ponieważ większość widowni wyczekującej na serial, grała w gry wierząc, że to oni są Master Chiefem, a teraz ja próbuję się w niego wcielić.

W tym miejscu warto również wspomnieć o zbroi Master Chiefa. Jak wiemy, strój Spartan miał jedynie ulepszać i tak specjalnie wytrenowanych żołnierzy, jednak jak mówi Schreiber – w rzeczywistości zbroja ważąca ponad 20 kilogramów znacznie utrudnia poruszanie się.

Mandalorianin nie zaszkodzi Master Chiefowi

Aktor poruszył również temat porównań do produkcji Disney’a, której drugi sezon mogliśmy oglądać niecałe dwa lata temu. Schreiber ze spokojem podchodzi do „konkurencyjnego” The Mandalorian.

Ludzie są głodni produkcji z tego gatunku, bo oczywiście są pewne podobieństwa, a ich sukces dobrze nam wróży. Poza tym Mandalorianin nie zdejmuje hełmu, a Spartanie w Halo robią to często – nie widzieliście tylko twarzy Master Chiefa.

Ujawnienie twarzy Master Chiefa jest jedną z ważniejszych różnic, które fani serii Halo będą mogli dostrzec w produkcji ze Schreiberem, a komentarz producentki serialu w tej sprawie znajdziecie tutaj.

Może Cię zainteresować:

Serial Halo dostępny będzie na platformie Paramount+, która aktualnie nie jest dostępna w Polsce. Chociaż pomocne w kwestii dostępu do serialu może być streaming SkyShowtime, mający pojawić się w naszym kraju jeszcze w tym roku.

Oficjalna strona Paramount+