Serial Halo od Spielberga nie został skasowany
Zapowiedziany pół dekady temu aktorski serial osadzony w uniwersum Halo, nad którym pieczę sprawować miał Steven Spielberg, jeszcze nie umarł. Tak przynajmniej twierdzi pracująca nad nim stacja Showtime.
Pięć lat temu, w ramach ambitnego planu podboju rynku telewizyjnego, Microsoft zapowiedział aktorski serial osadzony w uniwersum Halo. Nad projektem czuwać miał sam Steven Spielberg, a budżet całości dorównywałby Grze o tron. Po hucznej zapowiedzi o aktorskim Halo zrobiło się cicho i jedyne, co w międzyczasie otrzymaliśmy, to zapewnienia, że tytuł wciąż powstaje. Takie właśnie potwierdzenie opublikowała ponownie pracująca nad nim telewizja Showtime.
Gary Levine, jeden z szefów firmy, stwierdził, że projekt wciąż jest na bardzo wczesnym etapie produkcji, ale to, co stworzono do tej pory, zrobiło na nim spore wrażenie i efekt końcowy spodoba się zarówno fanom uniwersum, jak i innych produkcji sygnowanych logiem Showtime. Na tym niestety ujawnione informacje się kończą.
Pięć lat temu produkcja była oczkiem w głowie Microsoftu. Kampania reklamowa Xboksa One skupiała się na ukazaniu konsoli jako centrum multimedialnego, w równym stopniu służącego do grania, jak i oglądania filmów i seriali. Takie podejście nie spotkało się z zachwytem graczy i odbiło się na sprzedaży sprzętu, przez co korporacja w kolejnych latach ponownie skupiła się przede wszystkim na promocji swojej maszyny za pomocą gier. Odcinkowa produkcja nie miała już tak wysokiego priorytetu, choć nigdy nie została całkowicie porzucona i kolejne potwierdzenia, że nadal powstaje, otrzymaliśmy m.in. w roku 2015.
Wyprodukowane przez Spielberga Halo nie będzie pierwszym tego typu projektem osadzonym w znanym z gier uniwersum – w 2012 roku w sieci udostępniono serię Halo: Forward Unto Dawn, a dwa lata później mogliśmy oglądać gwiazdę Luke’a Cage’a Mike’a Coltera w Halo: Nightfall.