Serial Gra o tron zamknie się w ośmiu sezonach
Stacja HBO poinformowała, że sezon ósmy serialu Gra o tron będzie ostatnim. Tym samym od zakończenia całej historii dzielą nas już tylko dwa sezony, a finałowy odcinek obejrzymy zapewne w 2018 r.
Stacja HBO ogłosila, że popularny serial fantasy Gra o Tron zamknie się w ośmiu sezonach. Tym samym zaplanowany na 2017 rok sezon siódmy będzie przedostatnim i jeśli wszystko pójdzie zgodnie planem finałowy odcinek obejrzymy w 2018 r.
Informację tę przekazał prezes HBO Casey Bloys podczas konferencji dla przedstawicieli prasy. Stwierdził on, że producenci serialu mają jasną wizję historii, która pozostała im do opowiedzenia i uznali, że dwa sezony będą idealne na zrealizowanie tych planów. Bloys przyznał, że on osobiście chciałby dziesięciu sezonów, ale postanowił nie naciskać na twórców, gdyż mogłoby to negatywnie wpłynąć na jakość.
Zapytany o ewentualnego spin-offa stwierdził, że na razie nie istnieją konkretne plany w tej kwestii. Producenci Gry o Tron są tak zajęci, że nie mają czasu na takie pomysły i dopiero po zakończeniu produkcji ósmego sezonu zostanie to rozważone.
Warto przypomnieć, że kilka dni temu HBO ujawniło, że w siódmym sezonie otrzymamy tylko siedem odcinków zamiast standardowych dziesięciu. Również premiera nastąpi później niż zwykle, gdyż dopiero latem 2017 r. Opóźnienie produkcji wynika z prozaicznego powodu – w serialu nastała już zapowiadana od pierwszego epizodu zima, więc ekipa produkcyjna musi poczekać, aż pogoda będzie odpowiednia do rozpoczęcia zdjęć.
Serial już jakiś czas temu przegonił fabularnie powieści, na kanwie których powstał i nie ma szans, aby pisarz, czyli George RR Martin, nadrobił ten dystans. Jego tempo pisania jest tak wolne, że nie zdziwilibyśmy się, gdyby szósty tom, czy Wichry zimy (ang. Winds of Winter) ukazał się dopiero po ósmym sezonie.
Natomiast oczekiwanie na finał powieściowego cyklu zapewne zajmie nam zapewne grubo ponad dekadę. Autor niedawno poinformował bowiem, że seria zamknie się w ośmiu książkach, a nie siedmiu jako to planowano.
Tak mocne przegonienie powieści przez serial jest nie w smak wielu fanom, ale z drugiej strony przynajmniej dzięki HBO będą oni mogli dowiedzieć się, jak zakończy sie cała ta historia. Niektórzy czytelnicy dawno już stracili nadzieję, że Martin zaoferuje im to w formie książkowej.