filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 10 grudnia 2021, 12:09

autor: Adrian Werner

Serial Cowboy Bebop Netflixa skasowany po jednym sezonie

Aktorski serial Cowboy Bebop nie doczeka się kontynuacji. Serwis Netflix skasował projekt po pierwszym sezonie.

Serwis Netflix nie odnowi serialu Cowboy Bebop na drugi sezon. Informację tę jako pierwszy opublikował serwis The Hollywood Reporter.

Decyzja o porzuceniu serialu została podjęta raptem trzy tygodnie po jego premierze, która miała miejsce 19 listopada tego roku. Tym samym Cowboy Bebop stał się jedną z największych klap tego roku dla serwisu Netflix. Nie tylko nie przyciągnął przed ekrany dużej widowni, ale również został zmiażdżony przez krytyków. Według serwisu Rotten Tomatoes tylko 46% recenzji było pozytywnych.

Serial został także słabo przyjęty przez widownię. Na Rotten Tomatoes średnia ocen użytkowników serwisu wynosi 55%. Projekt zaliczył przyzwoity start, ale w drugim tygodniu oglądalność spadła o 59%. W sumie od premiery w serwisie Netflix odtworzono niecałe 72 mln godzin serialu.

Produkcji w przetrwaniu nie pomógł dosyć wysoki budżet. Netflix nigdy nie ujawnił konkretnej kwoty, ale szacuje się, że pierwszy sezon mógł kosztować nawet 70 mln dolarów.

Produkcja była aktorską adaptacją kultowego anime i w powszechnej opinii nie dała rady nawet zbliżyć się do jakości animowanego pierwowzoru. Dobrze to widać, gdy zestawi się wyniki obu pozycji w Rotten Tomatoes. W przypadku japońskiej kreskówki 100% ocen krytyków i 97% not widowni jest pozytywnych.

Cowboy Bebop mimo wszystko nie jest największą tegoroczną porażką serwisu Netflix. Ten tytuł przypadł serialowi Jupiter’s Legacy. On również został skasowany po kilku tygodniach od premiery, a miał jeszcze gorsze recenzje. Budżet produkcji wyniósł według rożnych źródeł od 130 mln aż do ponad 200 mln dolarów.

  1. Cowboy Bebop na Netflixie

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej