autor: Szymon Liebert
Seria Army of Two nie odejdzie w zapomnienie
Pamiętacie niedawne perypetie Tysona Riosa i Elliota Salema? Nie bardzo? Bohaterowie dwóch części Army of Two raczej nie należą do rozpoznawalnych postaci w świecie gier, ale wygląda na to, że firma Electronic Arts nadal wierzy w tę serię. Wydawca poszukuje pracowników, którzy dołączyliby do ekipy z Visceral Games zajmującej się marką.
Pamiętacie niedawne perypetie Tysona Riosa i Elliota Salema? Nie bardzo? Bohaterowie dwóch części Army of Two raczej nie należą do rozpoznawalnych postaci w świecie gier, ale wygląda na to, że firma Electronic Arts nadal wierzy w tę serię. Wydawca poszukuje pracowników, którzy dołączyliby do ekipy z Visceral Games zajmującej się marką.
Oferty pracy zostały opublikowane bezpośrednio na stronie rekrutacyjnej firmy Electronic Arts i dotyczą trzech stanowisk w montrealskim oddziale Visceral Games – producenta, kierownika artystycznego oraz artysty otoczenia. W opisach czytamy, że chodzi o pracę nad marką Army of Two, której dwie poprzednie odsłony powstawały właśnie w kanadyjskich studiach.
To nie koniec ciekawostek pochodzących ze strony rekrutacyjnej. Firma poszukuje świeżej krwi dla zespołu zajmującego się marką Dead Space (Senior Development Director) oraz pracowników, którzy mieliby stworzyć nową grę akcji. Kontynuacja przygód Isaacka Clarke’a nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, bo mówił o niej sam prezes Electronic Arts.
Pierwsza część Army of Two została wydana w 2008 roku na Xboksie 360 i PlayStation 3. Gra zebrała głównie pozytywne recenzje, chociaż nie była w stanie wybić się ponad przeciętność. Taki sam los spotkał drugą odsłonę serii, która pojawiła się dwa lata później i zdobyła podobne oceny. Główną atrakcją marki jest rozbudowany tryb kooperacji dla dwóch osób.
Warto zauważyć, że Visceral Games, czyli studio znane z Dante’s Inferno i Dead Space, do tej pory działało wyłącznie w Kalifornii. Powyższe wpisy wskazują na ekspansję dewelopera i przejęcie pieczy nad nową marką. Niestety Electronic Arts na razie nie chce komentować sprawy, chociaż przyznaje, że Army of Two jest w dalszym ciągu ważną serią dla firmy.