autor: Szymon Liebert
Scrap Mechanic sprzedał się w 100 tysiącach egzemplarzy – kolejny hit Early Access
Sandboksowa gra Scrap Mechanic została sprzedana 100 tysięcy razy w programie Early Access. Produkcja traktująca o budowaniu maszyn i odpieraniu ataków złych robotów osiągnęła ten wynik w zaledwie dwa tygodnie. To kolejny hit wczesnego dostępu po takich tytułach jak Rust, ARK: Survival Evolved czy H1Z1.
Scrap Mechanic to najnowszy hit z kategorii Early Access na Steamie – sandboksowa gra o budowaniu pojazdów i maszyn została kupiona już ponad 100 tysięcy razy, jak podali twórcy w oficjalnej notce prasowej. Wynik osiągnięto w zaledwie dwa tygodnie od premiery, w czym zapewne udział miała społeczności youtuberów, chętnie sięgająca po nowy tytuł. Steam Spy, popularne narzędzie do podglądania wyników sprzedaży gier na platformie Valve, wydaje się potwierdzać tę informację, wskazując, że grę posiada ponad 85 tysięcy użytkowników (na ten wynik trzeba wziąć poprawkę, bo statystyki są aktualizowane co jakiś czas). Jako, że produkcja kosztuje na Steamie 19,99 euro (ok. 88 zł), łatwo policzyć, że wygenerowała już prawie 2 miliony euro lub niemal 9 milionów zł wpływów (oczywiście w uproszczeniu – zapewne do twórców trafiło znacznie mniej właściwych pieniędzy). Nieźle jak na rzecz, o której jeszcze miesiąc temu nie mieliśmy pojęcia.
Twórcy projektu ze sztokholmskiego studia Axolot Games nie kryją radości z takiego obrotu sprawy. Kacper Antonius, szef dewelopera, określił to w następujących słowach:
„Scrap Mechanic jest wciąż w produkcji, ale już teraz mamy dużą, wspierającą nas i zaangażowaną widownię, co bardzo motywuje do starania się, by zrobić najlepsza grę, jaką potrafimy.”
Deweloper planuje sporo aktualizacji na ten rok – najważniejszą z nich będzie tryb survivalowy, w którym gracze zmierzą się z hordami robotów. Do tej pory Early Access bazował na trybie kreatywnym, pozwalającym w swobodny sposób bawić się dostępnymi częściami i systemem tworzenia maszyn. Scrap Mechanic zadebiutował 20 stycznia 2016 roku na PC, gdzie kosztuje 19,99 euro (ok. 88 zł).
Early Access – survival, sandbox, crafting wciąż na topie
Wynik Scrap Mechanic jest naprawdę imponujący jeśli porównamy go chociażby do niedawnej niezwykle głośnej premiery – The Witness. Gra Jonathana Blowa trafiła do 100 tysięcy graczy szybciej, bo w ciągu tygodnia, ale pamiętajmy, że została wydana na dwóch platformach i stała za nią spora machina marketingowa. Blow pojawiał się na wielkich konferencjach i chętnie był zapraszany przez portale o grach. Tymczasem Scrap Mechanic jest tworzony przez bliżej nieznane studio, którego założyciele mają na koncie zaledwie jedną grą mobilną – Above. Skąd taka popularność? Być może odpowiedzią jest poniższy zwiastun.
Oczywiście przyczyny tego sukcesu wydają się łatwe do zrozumienia – jest niesamowity popyt na gry tego typu. Scrap Mechanic stawia przecież na sandboksową rozgrywkę sieciową, ma elementy survivalowe oraz twórców, którzy potrafili zbudować komunikację z fanami a także youtuberami. Gra błyskawicznie stała się nowym, gorącym tematem na popularnych kanałach YouTube – wystarczy wpisać jej tytuł w wyszukiwarkę a odkryjemy, że zainteresowała ona znaczną większość polskich i zagranicznych twórców rozrywkowego wideo. Nie zawsze za takim „wirusowym zasięgiem” podąża wysoka sprzedaż, ale w tym przypadku tak się stało.
Scrap Mechanic rozpoczął żywot w 2011 roku jako... prototyp Minecrafta. Studio Axolot Games prowadziło wtedy rozmowy z Mojangiem na temat konwersji na konsole. Temat nie wypalił, ale deweloper kontynuował prace nad swoim projektem.
Scena gier tego typu, bo tak chyba trzeba określić ten fenomen, ma jednak pewną ciemną stronę – niewiele z gier Early Access kiedykolwiek zostaje wydanych w wersji pełnej. Wystarczy przypomnieć takie hity jak Rust, DayZ, The Forest, 7 Days to Die czy Space Engineers – każdy z nich w pewnym momencie istnienia zyskał ogromną widownię, ale do dzisiaj pozostaje w niejasnym miejscu jako „gra z wczesnego dostępu”. Tego typu obawy są jednak tylko narzekaniem gracza przyzwyczajonego do klasycznego modelu wydawania gier, bo większość z wymienionych tytułów wciąż radzi sobie świetnie i utrzymuje wysoką sprzedaż. Early Access nie jest już drogą do celu, jakim jest wypuszczenie wersji pełnej, lecz celem samym w sobie – i z taką myślą trzeba się pogodzić.
Budowanie w czasie rzeczywistym. Jedną z zalet Scrap Mechanic jest podobno budowanie w czasie rzeczywistym – twórcy wskazują na to w jednym z zagranicznych artykułów. Chodzi o to, że system łączenia obiektów jest umieszczony bezpośrednio w grze i nie wymaga żadnej nakładki edytora. Dzięki temu w dowolnym momencie możemy sprawdzić efekty naszej pracy. Twórcy chcieli w ten sposób oddać wrażenie, że jesteśmy prawdziwymi mechanikami, a nie tylko osobą dłubiącą w edytorze gry.