autor: Artur Falkowski
Satoru Iwata o planach Nintendo na przyszłość
Wczoraj w Tokyo odbyła się konferencja prasowa, podczas której szef Nintendo, Satoru Iwata, podzielił się z reporterami informacjami na temat przyszłych planów jego firmy.
Wczoraj w Tokyo odbyła się konferencja prasowa, podczas której szef Nintendo, Satoru Iwata, podzielił się z reporterami informacjami na temat przyszłych planów jego firmy.
Na początek uspokoił tych, którzy obawiali się, że japoński producent nie zdoła wydawać takiej liczby gier, jaka zadowoliłaby posiadaczy konsol Nintendo. Iwata potwierdził, że aktualnie przygotowywanych jest 45 produkcji na Wii oraz 79 na DS. Przyznał jednak, że nie jest pewien, czy wszystkie zostaną ostatecznie wydane. Podkreślił, że wśród nich znajdują się potencjalne hity na Wii, które powinny pojawić się w drugiej połowie roku, takie jak Super Mario Galaxy oraz Smash Bros. Zapewnił również, że zapaleni gracze nie mają się czego obawiać, ponieważ firma nie zrezygnuje z wydawania gier dla nich i nie skoncentruje się jedynie na rynku casual gaming.
Zapytany o to, ile konsol Nintendo pragnie sprzedać, Iwata odpowiedział, że celem jego firmy nie jest zwiększenie sprzedaży sprzętu, który jest przez nich traktowany jedynie jako narzędzie, dzięki któremu użytkownicy będą mogli cieszyć się grami. Dlatego też chciałby, żeby do odbiorców trafiło tyle konsol, by w dalszej perspektywie można było sprzedać około trzysta milionów egzemplarzy gier (!).
Kolejną ciekawą informacją udzieloną przez Iwatę była wiadomość o tym, jak dużą popularnością cieszy się internetowy serwis Vrtual Console, dzięki któremu użytkownicy Wii mogą pobierać gry stworzone na starsze platformy sprzętowe. Według Iwaty zainteresowanie serwisem jest zadowalające, o czym może świadczyć fakt, że do tej pory odnotowano już ponad 3,3 miliona pobrań. Nie sprecyzował jednak, jakie gry oraz platformy cieszą się największą popularnością.
Na koniec zapytano Iwatę o to, czy Nintendo planuje sprzedawać swoje gry na telefony komórkowe. Ten odparł, że pięć lat temu były takie plany, jednak aktualna sytuacja rynkowa pokazuje, że nie ma sensu tego robić. Według niego, siłą Nintendo jest bliska współpraca pomiędzy twórcami sprzętu i gier na niego. Rozszerzenie oferty na telefony komórkowe i inne platformy mogłoby dość dobrze wpłynąć na zyski firmy, jednak byłoby to tylko krótkotrwałe, ponieważ na dłuższą metą Nintendo straciłoby jeden ze swoich głównych atutów.