Czy Samuel L. Jackson odejdzie z Marvela? Aktor wyjawił swoje plany
W trakcie promowania serialu Secret Invasion gwiazdor produkcji – Samuel L. Jackson – rzucił nieco światła na swoją przyszłość z MCU.
Samuel L. Jackson bez wątpienia jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd MCU. Legenda Hollywood, wcielając się w postać Nicka Fury’ego, wystąpiła już w ponad tuzinie produkcji wciąż rozszerzającego się uniwersum Marvela. Jako że aktor liczy sobie 74 lata, coraz częściej pojawiają się pytania, jak długo jeszcze będziemy mogli go podziwiać w – nie ukrywajmy – dość wymagającym fizycznie gatunku filmowym.
Dobre wieści dla fanów
W trakcie promowania serialu Secret Invasion Jackson udzielił wywiadu redakcji Empire, w którym odniósł się do tematu swojej przyszłości w MCU. W rozmowie z dziennikarzami aktor zasugerował, że nie zamierza rezygnować z portretowania Fury'ego i jest otwarty na powrót w kolejnych projektach Marvela. Ma nadzieję, że nadal będzie odgrywać w nich ważną rolę.
Uwielbiam go grać i uwielbiam to, że otwierają przed nim nowe możliwości na całe życie, które jeszcze przed nim. Mam więc nadzieję, że jeszcze nie skończyłem i w tej nowej fazie MCU nadal będę odgrywać jakąś rolę – powiedział.
Fury bez opaski – ukryta symbolika
Nim jednak gwiazdor będzie kontynuował swoją przygodę w kolejnych pełnometrażowych widowiskach Marvela, ma przed sobą jeszcze występ we wspomnianym Secret Invasion. W dotychczasowych materiałach prezentujących tę produkcję postać Nicka Fury’ego ukazywana była bez swojej charakterystycznej opaski na oku. Co ciekawe, jej brak ma głębszy sens.
Jak stwierdził Jackson, przedstawienie bohatera bez opaski symbolizuje jego człowieczeństwo i podkreśla fakt, że nie jest superbohaterem, za którego niektórzy go uważają.
Wszystkie te elementy są częścią niepokonanego Nicka Fury'ego. Tutaj mamy faceta, który pokazuje swoją twarz i to, ile ma lat. To okazja, by uczłowieczyć kogoś, kogo wszyscy uważają za nadczłowieka – dodał aktor.
Na koniec przypomnijmy, że serial Secret Invasion już w czerwcu zadebiutuje na platformie Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!