autor: Daniel Laskowski
Samsung zapowiada smartfony i laptopy z elastycznym ekranem
Samsung rozwija technologię w smartfonach – pracuje nad modelem z dwoma ekranami, a kamerę i sensory planuje umieścić pod wyświetlaczem. Producent z rozmachem chce wrócić do produkcji laptopów. Czy zobaczymy niebawem notebooka z elastycznym wyświetlaczem?
W świecie smartfonów panuje obecnie moda na charakterystyczne wcięcie w górnej części ekranu. Samsung, jeden z czołowych producentów tych urządzeń, nie planuje iść w tym kierunku. Według informacji, które pojawiają się w sieci kolejna seria smartfonów zostanie pozbawiona notcha. Oznacza to, że kamera i sensory znajdą się pod ekranem, w efekcie czego otrzymamy smartfon bez ramek (w teorii, bo przecież fizycznie nie da się ich usunąć). Co ciekawe, aparat byłby niewidoczny i wyświetlałby zawartość pulpitu, gdybyśmy z niego nie korzystali. Podczas wydarzenia AMOLED Forum rozmawiano także o skanerze linii papilarnych, który ma być wbudowany w ekran. Dyskutowano o tym, aby wyznaczona część wyświetlacza była wrażliwa na dotyk. Podobne rozwiązanie ma już Huawei w modelu Mate 20 Pro.
Inną ciekawą zapowiedzią jest składany smartfon z dwoma ekranami, który według różnych doniesień ma być zaprezentowany w przyszłym miesiącu. Podobno podczas konferencji ma dojść do skrzyżowania teraźniejszości z przyszłością. Zapewne nie będzie to finalna wersja urządzenia, a jedynie prezentacja dalszego rozwoju prototypu. Musimy poczekać do 7 listopada, ponieważ to właśnie wtedy odbędzie się konferencja programistów w San Francisco.
Kolejnym interesującym projektem może być laptop, którego wyświetlacz składa się bardzo… nietypowo. O ile o smartfonach z elastycznymi ekranami słyszeliśmy już jakiś czas temu, o tyle laptopy to nowość. Koreańczycy planują stworzenie takiego urządzenia, które z wyglądu (poniżej render) przypomina książkę. To fajna, ale przede wszystkim odważna alternatywa dla obecnie sprzedawanych notebooków. Samsung pracuje nad rozwojem wyświetlaczy AMOLED do laptopów, jednak obecnie możemy to traktować jako ciekawostkę, ponieważ do finalnego produktu jeszcze daleka droga.