Samsung Galaxy S10 ma problemy z szybkim rozładowywaniem baterii
Posiadacze smartfonów z rodziny Samsung Galaxy S10 zwracają uwagę na poważny błąd – bateria w nich bardzo szybko się wyczerpuje. Winowajcą jest opcja Tap to Wake, która włącza urządzenie, gdy na przykład znajduje się ono w kieszeni.
Smartfony Samsung Galaxy S10 znajdują się na rynku już od niemal dwóch tygodni. Choć generalnie zebrały one pozytywne oceny w mediach branżowych, nie są całkowicie wolne od błędów. Ich użytkownicy, głównie z USA, donoszą (między innymi na Reddicie), że baterie w ich nowych urządzeniach - zwłaszcza w modelach S10 i S10+ - nie są w stanie wytrzymać na pojedynczym pełnym ładowaniu nawet jednego dnia. Wszystkiemu winna jest opcja Tap to wake, która nie działa do końca tak jak powinna.
Jak sama nazwa wskazuje, Tap to wake pozwala wybudzić urządzenia jednym dotknięciem ekranu. Problem polega jednak na tym, iż wyświetlacze w Samsungach Galaxy S10 są tak wrażliwe, że opcja ta aktywuje się, nawet jeśli smartfon po prostu znajduje się w kieszeni. W modelach S10 i S10+ uruchamia to czytnik linii papilarnych, który w przypadku błędnego odczytu uruchamia wibracje urządzenia, co z kolei pochłania dość sporo energii. Czasem konsekwencją problemu z opcją Tap to wake jest również samoczynne włączanie się aparatu, który dodatkowo myśli, że pracuje w warunkach słabego oświetlenia, co załącza specjalne funkcje i jeszcze bardziej wysysa baterię.
Samsung jest świadomy problemu. Nie wiadomo jak bardzo jest on poważny i czy da się go wyeliminować prostą aktualizacją systemu. Na razie koreański koncern sugeruje wyłączenie w ustawieniach telefonów opcji Tap to wake oraz Always-On Display. Jak jednak zgodnie przyznają media branżowe, nie jest to rozwiązanie, które przystoi telefonowi za kilka tysięcy złotych. Tak czy inaczej, sprawa jest rozwojowa i ciekawe, jak Samsung sobie z nią poradzi.