autor: Michał Kułakowski
Rynek growego sprzętu komputerowego przyniósł w ubiegłym roku 21,5 miliarda dolarów przychodu
Według firmy badawczej Jon Peddie Research, w ubiegłym roku światowy rynek sprzętu komputerowego dla graczy przyniósł ponad 21,5 miliarda dolarów przychodu, a więc dwa razy więcej niż cały sektor konsolowy w tym samym czasie.
Znaczny procent przychodów w sektorze gamingowego sprzętu komputerowego generują gracze, którzy wydają pieniądze na podzespoły i pecety z najwyższej półki
W ostatnich latach wielokrotnie informowaliśmy, powołując się na przeróżne źródła branżowe oraz opinie analityków, o stabilnym wzroście sprzedaży w sektorze pecetowego gamingu, zarówno w dziedzinie software jak i hardware. Kolejnym potwierdzeniem trendów może być raport firmy badawczej Jon Peddie Research. Według danych zebranych przez pracujących w niej specjalistów, którzy przyjrzeli się w sumie 33 największym rynkom na świecie, sektor sprzętu komputerowego przeznaczonego dla graczy przyniósł w 2014 roku przychody w wysokości ponad 21,5 miliarda dolarów. Wspomniany sprzęt to zarówno najważniejsze podzespoły, takie jak karty graficzne, procesory, pamięci, płyty główne czy dyski twarde, jak i monitory, laptopy oraz inne urządzenia, takie jak myszki, pady, klawiatury, systemy chłodzące, obudowy itd.
Badacze podkreślają, że wspomniana kwota 21,5 miliarda dolarów ma być dwukrotnie większa od tej, którą w tym samym czasie przyniósł sektor sprzętu konsolowego. Warto jednak pamiętać, że zarobione na konsolach pieniądze w znacznej części trafiają jedynie do trzech najważniejszych firmy (Sony, Microsoft i Nintendo) podczas gdy w przypadku pecetów suma dzielona jest pomiędzy setki większych i mniejszych wytwórców. Jon Peddie Research przewiduje, że przychody producentów sprzętu będą rosnąć w najbliższych latach z prędkością kilku procent rocznie, osiągając w 2017 roku pułap około 23,1 miliarda dolarów.
Jon Peddie Research szczuje, że w roku 2017 sektor gamingowy na PC przyniesie 23,109 miliarda dolarów, z czego 44% procent przychodów wygenerują tzw. entuzjaści, a więc gracze nie szczędzący grosza i wydający pieniądze na sprzęt z najwyższej półki, pozwalający np. na swobodną zabawę w rozdzielczości 4K. 26% przychodów producenci będą zawdzięczać tzw. mainstreamowi, a więc osobom zadowalającym się dobrej jakości podzespołami i akcesoriami ze średniej półki. 30% przypadnie natomiast na graczy opisanych mianem „preformance”. Są to osoby, którzy zadowalają się najtańszymi rozwiązaniami, pozwalającymi oszczędzić pieniądze, ale nie oferującymi wysokiej wydajności i jakości rozgrywki. Jak widać, entuzjaści, którzy w sumie stanowią tylko drobny procent ogółu wszystkich pecetowych graczy, wygenerują prawie połowę przychodów w branży.