autor: Amadeusz Cyganek
Rynek GPU do kryptowalut nasycony, ceny kart będą spadać
W sieci pojawił się raport firmy analitycznej Jon Peddie Research poruszający temat kart graficznych w odniesieniu do rynku kryptowalut. Wnioski płynące z jego lektury są optymistyczne dla graczy czekających na stabilizację w branży GPU.
Firma Jon Peddie Research pokusiła się o wnikliwą analizę sytuacji na poletku kart graficznych w odniesieniu do aktualnej kondycji rynku kryptowalut. Nie da się bowiem ukryć, że to właśnie olbrzymia popularność Bitcoina czy Ethereum sprawiła, iż sytuacja związana z ceną i dostępnością układów graficznych była daleka od normalności. Kilka miesięcy temu za topowe GPU od Nvidii czy AMD musieliśmy zapłacić nawet dwukrotnie więcej niż w momencie premiery, a w sklepach brakowało praktycznie każdego modelu z najwyższej wydajnościowej półki. W ślad za tymi wydarzeniami poszły rekordowe zyski zarówno obozu „zielonych”, jak i koncernu z Sunnyvale, ale wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że w dłuższej perspektywie taki stan rzeczy jest po prostu mocno niezdrowy.
Wnioski płynące z raportu Jon Peddie Research są jednak bardzo optymistyczne. Jak twierdzą analitycy, wiele wskazuje na to, że rynek kart graficznych przeznaczonych do kopania kryptowalut został już odpowiednio nasycony, a „każdy, kto chciał kupić konkretną liczbę GPU, zapewne już to zrobił”. Tym samym w sklepach pojawia się coraz więcej układów graficznych, a ich zwiększona dostępność powoduje spadek cen. To z kolei powinno przekonać graczy wstrzymujących się z kupnem nowego modelu do dokonania inwestycji, wskutek czego zmniejszona sprzedaż kart graficznych z tytułu kryptowalut nie powinna być zbyt odczuwalna w wynikach finansowych ich producentów, co do tej pory sezonowo zdarzało się właśnie w drugim kwartale roku.
Nie da się jednak ukryć, że olbrzymie zainteresowanie układami graficznymi ze strony osób wydobywających wirtualne waluty z pewnością ucieszyło ich producentów. W 2017 kopacze kryptowalut kupili trzy miliony GPU o łącznej wartości 776 milionów dolarów, co stanowi wzrost o 66% w porównaniu do roku 2016. Z kolei w pierwszym kwartale 2018 roku swoich nabywców znalazło aż 1,7 miliona kart graficznych z przeznaczeniem do wydobywania Bitcoina czy Ethereum. To ciekawe dane, bo wynika z nich, że kopacze kryptowalut w ciągu trzech miesięcy kupili więcej niż połowę ubiegłorocznych „zapasów”. Zapotrzebowanie wciąż jest więc wysokie, ale spory udział w odpływie klientów ma firma Bitmain, zajmująca się tworzeniem koparek do kryptowalut, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Wygląda więc na to, że gracze czekający na solidne obniżki cen układów graficznych mogą szykować portfele.