R.U.S.E. porzuca DRM Ubisoftu na rzecz Steamworks
Mamy doskonałe wieści dla wszystkich, którym nie w smak jest granie w tytuły korzystające z kontrowersyjnego systemu DRM autorstwa Ubisoftu. Jak się okazuje, najnowsza produkcja tego wydawcy, czyli nietypowy RTS zatytułowany R.U.S.E. porzuci tę technologię na rzecz Steamworks.
Mamy doskonałe wieści dla wszystkich, którym nie w smak jest granie w tytuły korzystające z kontrowersyjnego systemu DRM autorstwa Ubisoftu. Jak się okazuje, najnowsza produkcja tego wydawcy, czyli nietypowy RTS zatytułowany R.U.S.E. porzuci tę technologię na rzecz Steamworks.
Tę dobrą nowinę opublikowani sami twórcy na stosownej stronie serwisu Steam. W oświadczeniu tym stwierdzono, że R.U.S.E. wykorzysta pełnię dobrodziejstw Steamworks, wydatnie ulepszając jakość rozgrywek wieloosobowych. Podobnie jak w przypadku innych produkcji korzystających z tej technologii po zakupie gry połączenie internetowe będzie wymagane do aktywacji gry. Po dokonaniu tego tryb singleplayer dostępny ma być również bez aktywnego połączenia z Internetem. W rezultacie wprowadzanie dodatkowo systemu DRM opracowanego przez Ubisoft nie miało większego sensu.
Decyzja spotkała się w bardzo ciepłym przyjęciem fanów. Przypomnijmy, że studio Eugen Systems korzystało z serwisu Steam przy okazji bardzo rozległych i intensywnych beta testów, jednak dla wszystkich oczywistym było, że ostateczna wersja zostanie wyposażona w DRM od Ubisoftu. Przypomnijmy, że ten konkretny system wymaga stałego połączenia z Internetem. Bez tego nie da się zagrać nawet w tryby dla pojedynczego gracza. Rozwiązanie to wzbudziło naturalnie sporo kontrowersji, a problemy z serwerami (które na pewien czas uniemożliwiły posiadaczom legalnych wersji zabawę) dodatkowo dolały oliwy do ognia. Firma wydawała się jednak nieugięta i zapowiedziano, że wszystkie nadchodzące gry tego wydawcy skorzystają z tego systemu. Dlatego najnowsze nowiny dotyczące R.U.S.E. są tak pozytywnym zaskoczeniem.
R.U.S.E. ma trafić na półki sklepowe we wrześniu tego roku. Pierwotnie premiera planowana była na czerwiec, jednak zakrojone na szeroką skalę beta testy okazały się na tyle owocne, że postanowiono dać twórcom dodatkowy czas na wprowadzenie licznych zasugerowanych przez fanów usprawnień i poprawek. Postawienie na Steamworks jest więc tylko kolejnym dowodem na to, że Eugen Systems bardzo liczy się z opiniami graczy.
Trzeba przyznać, że w ostatnich miesiącach Steamworks zdobywa coraz większą popularność. System ten wprowadzono do tytułów takich jak Sniper: Ghost Warrior , Napoleon: Total War , Just Cause 2 , Supreme Commander 2 , Aliens vs Predator czy Metro 2033. Co więcej, rozwiązanie autorstwa Valve Software regularnie „podkrada” gry konkurentom. Wiemy, że produkcje takie jak Kane & Lynch 2 , Fallout: New Vegas czy Red Faction: Armageddon również skorzystają z tej właśnie usługi, podczas gdy poprzednie odsłony tych serii współpracowały z Games for Windows Live.
