Rozpoczęto śledztwo w sprawie kontrowersji na planie Ligi Sprawiedliwości
Oskarżenia Raya Fishera w stronę Jossa Whedona, Geoffa Johnsa oraz Jona Berga zostały wzięte na poważnie przez WarnerMedia. Wszczęto nawet śledztwo związane z niewłaściwym traktowaniem aktorów na planie.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy parokrotnie informowaliśmy Was o kontrowersyjnym starciu aktora Raya Fishera z producentami Ligi Sprawiedliwości. Odtwórca roli Cyborga na początku zaznaczył, że zachowanie reżysera Jossa Whedona względem obsady było „obrzydliwe”, a producenci Geoff Jonhs i Jon Berg przyzwalali twórcy na takie traktowanie. Następnie Fisher przyznał, że Berg wystosował groźbę dotyczącą kariery gwiazdora, a także wielokrotnie go poniżał, śmiejąc się z jego prób złożenia skarg do odpowiednich instancji wyższych.
Według Variety, tweety artysty spotkały się już z reakcją WarnerMedia. Korporacja zatrudniła nawet firmę trzecią, aby przeprowadziła śledztwo, mające na celu ustalić, co dokładnie działo się na planie po odejściu Zacka Snydera. Potwierdzono także, że w kręgu podejrzanych o mobbing nie znajduje się jedynie wyżej wymieniona trójka, jednakże z oczywistych powodów więcej nazwisk nie może zostać na ten moment podanych.
O działaniach WarnerMedia poinformował także Ray Fisher, który nie ukrywa swojej wdzięczności względem firmy i wierzy, że to poważny krok naprzód, jeżeli chodzi o ostateczne wyjaśnienie sytuacji i ukaranie odpowiednich ludzi. Aktor nie posiadał żadnych dowodów poza swoimi słowami, a więc taki rodzaj postępowania może mu pomóc, jeżeli oskarżenia okażą się uzasadnione.
Co ciekawe, do całej sytuacji dochodzi tuż przed wydarzeniem DC FanDome, podczas którego Zack Snyder zamierza pochwalić się pierwszym zwiastunem wersji reżyserskiej Ligi Sprawiedliwości (a Cyborg ma odgrywać w niej jedną z kluczowych ról). Szczegóły zostaną podane 22 sierpnia, a odświeżoną edycję Justice League obejrzymy w 2021 roku na platformie HBO Max.
