Robert Downey Jr. nie powróci jako Iron Man? Bracia Russo twierdzą, że „zamknęli ten rozdział”
Choć Robert Downey Jr. nie wyklucza powrotu do Avengers i roli Iron Mana, to wypowiedź braci Russo wskazuje na to, że kwestia ponownego pojawienia się Tony’ego Starka w MCU nie jest taka prosta.
Uwaga! Tekst zawiera spoilery związane z filmem Avengers: Koniec gry.
Grany przez Roberta Downeya Jra Iron Man to jedna z najbardziej charyzmatycznych i lubianych postaci MCU. Od pewnego czasu pojawiają się plotki dotyczące powrotu aktora do roli Tony’ego Starka, a nadzieje fanów wzbudził niedawno sam zainteresowany, który w rozmowie z magazynem Esquire zapewnił, iż kreacja w Marvelu stanowi „integralną” część jego DNA. Wypowiedź gwiazdora świadczyła o tym, że jest otwarty jeśli chodzi o powtórzenie swej słynnej roli.
Wiele wskazuje jednak na to, że Robert Downey Jr. może nie mieć ku temu okazji. Reżyserzy widowiska Avengers: Koniec gry udzielili nowego wywiadu portalowi TotalFilm, w którym wyjawili, jak zapatrują się na kwestię powrotu Tony’ego Starka. Twórcy nie wydają się optymistycznie nastawieni do ponownego pojawienia się Iron Mana w MCU.
Nie wiem, jak mieliby to zrobić. Nie wiem, jakim cudem mogłoby się to stać – powiedział Anthony Russo.
Zakończyliśmy ten rozdział, więc to już zależy od nich, jak ponownie go otworzyć – dodał Joe Russo.
Przypomnijmy, że w widowisku Avengers: Koniec gry Tony Stark poświęcił się, aby umożliwić pokonanie Thanosa i zapewnić przetrwanie innym. Kwestia tego, jak wskrzesić lub zaaranżować innego rodzaju powrót bohatera, rzeczywiście wydaje się bardzo problematyczna. Jeśli jednak Marvel zdecyduje się przywrócić postać graną przez Roberta Downeya Jra, scenarzyści staną przed niełatwym zadaniem wymyślenia przekonującego i satysfakcjonującego fanów uzasadnienia.
Przypomnijmy, że wszystkie filmy z serii Avengers znajdziecie na Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!