Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 12 sierpnia 2012, 15:34

autor: Adrian Werner

Risen 2: Mroczne wody - test na notebooku ASUS G75V

Sprawdzamy wydajność gry Risen 2: Dark Waters na notebooku ASUS G75V.

Risen 2 to jeden z kandydatów do najlepszego cRPG-a roku. Studio Piranha Bytes ponownie pokazało swoją klasę. Sprawdźmy wiec jak najnowsze dzieło tego zespołu radzi sobie na mocniejszym z naszych notebooków.

Zapraszamy też do przeczytania testu gry na słabszym z naszych notebooków, czyli ASUS'ie K55V.

Historia zaczyna się dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części. Głównego bohatera, czyli Bezimiennego, przez ten czas los nie oszczędzał i nasz bohater coraz chętniej zagląda do butelki. Pewnego dnia odnajduje go znana z pierwowzoru Patty, czyli córka legendarnego pirata Stalowobrodego. Trafiła ona na trop artefaktu, który może posłużyć jako broń przeciwko tytanom, i potrzebuje pomocy w jego odszukaniu. Nadarza się ku temu dobra okazja, gdyż wkrótce potem Bezimienny dostaje od Inkwizycji zadanie zinfiltrowania pirackiej frakcji na wyspie Puerto Sacarico.

Risen 2 to cRPG pełną gębą. Liczy się tu zatem eksploracja sporych rozmiarów świata, wypełnianie zadań i ulepszanie postaci. Autorzy postawili tym razem na klimaty pirackie i był to strzał w dziesiątkę. Teren gry został podzielony na kilka wysp i każda z nich znacząco różni się od pozostałych. Większość misji wymaga zastosowania przemocy i tu przydaje się rozbudowany system walki, który znacząco ulepszono w porównaniu z pierwowzorem. Jest on teraz dynamiczniejszy i wyraźnie szybszy. W trakcie starć możemy korzystać zarówno z normalnych ciosów, jak i z potężnych uderzeń specjalnych oraz wyprowadzać kontry i łączyć to wszystko w kombosy. Możliwe są nawet ciosy wręcz. Wszystko to nie znaczy jednak, że jest to zwykła siekanka i gra oferuje  rozbudowaną fabułę. Wiele zadań da się rozwiązać na kilka sposobów, a podczas misji często musimy podejmować trudne wybory.

Risen 2 powtarza niestety niektóre błędy poprzednich gier Piranha Bytes. Brakuje to odpowiedniego dopracowania technicznego i za dużo jest podobnych do siebie zadań. Do tego dochodzi słaby wygląd oraz animacja postaci. Dziwi to o tyle, że pozostałe elementy grafiki są świetne i widoki często zapierają dech w piersiach. Te drobne narzekania nie zmieniają jednak faktu, że dla miłośników gatunku cRPG jest to pozycja absolutnie obowiązkowa. Gra jest długa, ma świetny system walki i rozwoju postaci, ciekawą fabułę i sporych rozmiarów świat do zwiedzania. Piranha ponownie udowodniła, że należy do czołówki twórców RPG-ów.

 WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor:  Dual Core  2.1 GHz
   Pamięć RAM: 2 GB
  Karta grafiki:  GeForce 8800 GTX 512MB

 WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor:  Dual Core  3 GHz
   Pamięć RAM: 4 GB
  Karta grafiki: GeForce GTX 260 1 GB

Jak widać wymagania nie są małe w przypadku rekomendowanej konfiguracji. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS G75V ma  procesor  Intel Core i7 3610QM 2,6 GHz,  8 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GTX 670M 3GB.

Ustawienia maksymalne, rozdzielczość 1366 x 768

Testowanie wydajności rozpocząłem od ustawień maksymalnych i rozdzielczości 1366 x 768. Rezultaty były bardzo dobre. Gra wyglądała ślicznie i działała w pełni płynnie. Najniższym zanotowanym wynikiem było 39 klatek na sekundę, więc o żadnych denerwujących spowolnieniach nie mogło być nowy.

Ustawienia maksymalne, rozdzielczość 1920 x 1080

Następnie przetestowałem te same ustawienia w rozdzielczości 1920 x 1080. Wyniki były oczywiście znacznie gorsze i silnikowi zdarzało się spadać do 28-29 klatek na sekundę. Nawet wtedy jednak dało się bez żadnych problemów grać. Risen 2 nie jest dynamiczną grą, więc takie wartości wciąż pozwalały na komfortową zabawę.

Podsumowanie

Risen 2 okazał się bardzo wymagającą produkcją, ale mimo to ASUS G75V dobrze poradził sobie z tym wyzwaniem. Na maksymalnych ustawieniach i rozdzielczości grze zdarzało się delikatnie zejść poniżej 30 FPS-ów, ale nie przeszkadzało to w zabawie, a gra dużo zyskuje w ostrym 1920 x 1080.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej