Richard Joseph nie żyje
Richard Joseph – jeden z najbardziej utalentowanych artystów, tworzących muzykę do gier komputerowych na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, nie żyje. Weteran w branży elektronicznej rozrywki przegrał walkę z rakiem płuc, zdiagnozowanym na początku bieżącego roku.
Richard Joseph – jeden z najbardziej utalentowanych artystów, tworzących muzykę do gier komputerowych na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, nie żyje. Weteran w branży elektronicznej rozrywki przegrał walkę z rakiem płuc, zdiagnozowanym na początku bieżącego roku.
Joseph rozpoczął przygodę z branżą w połowie lat osiemdziesiątych. Brał udział w powstawaniu muzyki i efektów dźwiękowych do wielu gier, które niegdyś były niezwykłe popularne wśród użytkowników pecetów, komputerów Commodore Amiga i Atari ST. Wśród tytułów tych znajdziemy m.in. Death Sword, Cadaver, Mega lo Mania, Lure of the Temptress, The Chaos Engine, Cannon Fodder, Rise of the Robots, czy Flight of the Amazon Queen. Ostatnim produktem, w którym maczał palce Richard Joseph był The Elder Scrolls IV: Oblivion...
Muzyk dowiedział się o chorobie na początku roku. Szybko podjął decyzję o leczeniu, ale niestety nie udało mu się go zakończyć, zapadł bowiem w śpiączkę. Richard Joseph zmarł wczoraj rano.