Reżyser Wiedźmina 4 rozkłada zwiastun na czynniki pierwsze i wyjawia jego tajemnice. Zaprezentowane wydarzenia mają być częścią jednego z zadań
Gdyby wciąż brakowało Wam informacji o najnowszym Wiedźminie, to reżyser „czwórki”, Sebastian Kalemba, szczegółowo omówił cały zwiastun nadchodzącej produkcji studia CD Projekt Red.
W momencie, gdy czytacie tę wiadomość, prawdopodobnie jesteście już po seansie pierwszego zwiastuna Wiedźmina 4. Zaprezentowany podczas The Game Awards 2024 materiał cieszy się ogromną popularnością, ale żeby naprawdę go poznać należy prześledzić całe wideo więcej niż raz… lub obejrzeć je wspólnie z twórcą gry.
Jeśli jesteście zainteresowani tą drugą opcją, warto zapoznać się z najnowszym filmikiem opublikowanym przez polskich twórców w serwisie YouTube. Na ponad 8-minutowym wideo reżyser Wiedźmina 4, Sebastian Kalemba, analizuje cały zwiastun, fragment po fragmencie.
Początek trailera pokazuje przygotowania dwóch osób – wiejskiej dziewczyny o imieniu Mioni oraz jeszcze nieznanej kobiecej postaci. Pierwsza z nich szykowana jest do złożenia w ofierze, natomiast druga ostrzy broń z zamiarem walki. Gdy tajemniczą wojowniczką okazuje się Ciri, deweloper przyznaje, że cała ekipa długo czekała na moment, w którym ujawni, iż to właśnie podopieczna Geralta będzie główną bohaterką „czwórki”. Według Kalemby, nowa gra skupi się na podróży jaką, młoda wiedźminka przejdzie wraz z graczami.
Gdy akcja materiału przenosi nas dalej, deweloper zauważa, że twórcom zależało, aby widzowie mogli poczuć mrok i zło, kryjące się w miejscu, do którego została wysłana wieśniaczka. Kalemba zdradza, że tak późne pojawienie się Ciri jest celowe, ponieważ wiedźminka wie, że obecność Mioni wywabi czyhającego w jaskini stwora.
Mimo to początek starcia z baukiem – bo tak maszkarę nazywa twórca – nie jest dla wojowniczki zbyt udany. Potwór wykorzystuje jej lęki, dzięki czemu zyskuje nad nią przewagę. Sytuacja zmienia się, gdy Ciri wypija eliksir, który potęguje jej skupienie i wycisza krążące w jej głowie głosy. Dzięki mocy przemiany żywiołów w potężne czary, wiedźminka rozprawia się z bestią. Deweloper przyznaje, że scena, w której Ciri korzysta z łańcucha, to swego rodzaju odniesienie do zwiastuna pierwszego Wiedźmina, w którym Geralt posługuje się taką samą bronią w starciu ze strzygą. I chociaż bohaterka dekapituje bauka, ten i tak wygrywa, bo Mioni finalnie ginie z rąk współmieszkańców, którzy nie potrafili zmienić swojego strachu i przekonań.
Ponure zakończenie zwiastuna rozjaśnia nieco Kalemba, tłumacząc, że dziewczyna nie będzie musiała podzielić tak tragicznego losu. Twórczy dadzą bowiem graczom wybór i będzie można uratować Mioni. Tym samym dowiedzieliśmy się, iż zaprezentowane wydarzenia faktycznie pojawią się w grze i nie zostały ukazane wyłącznie na potrzeby zwiastuna.