Reżyser oryginalnego Harry’ego Pottera uważa, że Cillian Murphy byłby idealnym Voldemortem i zazdrości twórcom nadchodzącego serialu „fantastycznych” możliwości
Chris Columbus, podobnie jak Ralph Fiennes, uważa, że Cillian Murphy świetnie sprawdziłby się w roli Voldemorta. Reżyser opowiedział też, jak zapatruje się na możliwości, które filmowcom daje serial.
Harry Potter doczekał się serii książek oraz cyklu filmów, a wkrótce jego losy zostaną przedstawione także w serialu HBO. Sporo emocji wśród fanów wzbudza to, jacy aktorzy wcielą się w znane im postacie. Wielu miłośników tego świata fantasy uważa, że w roli Voldemorta idealnie odnalazłby się Cillian Murphy. Ich zdanie podziela nie tylko Ralph Fiennes, ale także Chris Columbus.
Reżyser Harry’ego Pottera i Kamienia Filozoficznego oraz Komnaty tajemnic w nowym wywiadzie dla Entertainment Weekly (vide Collider) został zapytany, jak zapatrywałby się na taką decyzję castingową. Filmowiec odpadł, że Cillian Murphy jest jednym z jego ulubionych aktorów, i uważa, że jego angaż byłby wspaniały.
Cillian to jeden z moich ulubionych aktorów, więc to byłoby wspaniałe.
Przypomnijmy, że studio Warner Bros. nie potwierdziło doniesień branżowych mediów co do tego, kogo zobaczymy w serialu. Studio wyjawiło jedynie, że poinformuje o wybranych aktorach, kiedy umowy zostaną domknięte.
Chris Columbus w nowej rozmowie z magazynem opowiedział także, jak zapatruje się na możliwości, które filmowcom daje format serialu. Przypomnijmy, że pierwszy z siedmiu sezonów ma składać się z ośmiu odcinków.
Fakt, że na każdą książkę mają kilka odcinków, uważam za fantastyczny. Mogą zawrzeć w serialu wszystko to, czego my nie mieliśmy możliwości, wszystkie te wspaniałe sceny, których nie mogliśmy zmieścić w filmach.
Osoby odpowiedzialne za serial jakiś czas temu wyjawiły, że właśnie taki jest powód stworzenia serii – umożliwienie widzom lepszego zagłębienia się w świat fantasy.
Serial Harry Potter ma zadebiutować w 2027 roku.