Reżyser Avengers przewidział problemy Marvela, przestrzegając przed tym „strasznym błędem”
Joss Whedon już lata temu przewidział problemy, w które wpadnie kinowe uniwersum Marvela. Słynny reżyser wypomniał błąd, jaki popełniali włodarze wytwórni dużo wcześniej, co teraz owocuje sporym kryzysem.
Obecnie kinowe uniwersum Marvela ma problem ze zmęczeniem materiału wśród fanów, co przejawia się poprzez decyzje wytwórni. Kolejne premiery filmów i seriali są przesuwane w czasie, przez co rzadziej w kinach lub w streamingu będą pojawiały się nowe treści z MCU. Kłopotem stało się powiązanie wielu dzieł pomiędzy sobą. Przez to żadna nowa produkcja nie jest samodzielną historią, a zawsze elementem czegoś większego. Ten problem lata temu przewidział Joss Whedon (vide Buzzfeed):
Nie ma znaczenia, w jaki sposób to opisują. Dla nich to wszystko „ma prowadzić do tragicznych wydarzeń”, ale to mój film i on został stworzony jako kompletne doświadczenie. Gdybym tego nie zrobił, gdybym nie zabrał was w tę podróż i jej nie zakończył, to bym to p*******ł. Takie „serializowanie” opowieści jest niebezpieczne, zmienianie filmów w odcinki serialu telewizyjnego. W obecnych czasach nawet nie trzeba czekać na kolejny epizod i wszystko można skonsumować na raz i to jest straszny błąd.
Reżyser dodatkowo zdradził, że podczas testów Czasu Ultrona ktoś stwierdził, iż produkcja jest świetnym wprowadzeniem do następnych wydarzeń, co nie spodobało się twórcy. Wtedy prawdopodobnie mało kto tak o tym myślał, ale po latach widać, że Joss Whedon miał rację.
Oglądanie kilku filmów i seriali, żeby zrozumieć, dlaczego w najnowszej produkcji pewne wydarzenia mają miejsce, nie działa na korzyść żadnego z widzów. Nowi musieliby zapoznać się z określonymi dziełami, a stali fani ponownie przypomnieć sobie pewne wątki. W tym przypadku warto przypomnieć o danych, które w zeszłym roku ujawnił portal Fandom.
Wynikało z nich, że fani Marvela wciąż są w dużym stopniu gotowi na bieżąco pochłaniać każdą nową treść związaną z MCU. Jednocześnie jednak potęgowało się zmęczenie narastającą liczbą produkcji. Teraz wytwórnia zbiera tego żniwo z filmami i serialami, które zbierają niższe oceny oraz nie budzą ani zainteresowania, ani ekscytacji.