Twórcy Returnal planują zmiany w systemie zapisów
Studio Housemarque, czyli twórcy wydanej na PlayStation 5 gry Returnal, postanowiło posłuchać głosu społeczności i zaczęło badać sprawę systemu zapisów. Na rozwiązanie problemu przyjdzie nam jednak trochę poczekać.
Premiera Returnal na PlayStation 5 wypadła co najmniej dobrze. Tytuł, w którym jako astronautka Selene raz po raz przeżywamy katastrofę statku kosmicznego, zebrał pozytywne oceny i okazał się całkiem udaną produkcją. Nie jest jednak bez wad – największą z nich okazał się zaś dziwny system zapisów, który uniemożliwia zamknięcie gry w dowolnym momencie, bo powoduje to utratę postępów z rozpoczętego podejścia. Dobra wieść jest taka, że twórcy ze studia Housemarque obiecali przyjrzeć się tej sprawie i poszukać rozwiązania. Zła – na zmiany będziemy musieli trochę poczekać.
Takiej informacji udzielił Mikael Havari, dyrektor do spraw marketingu fińskiego dewelopera. W wywiadzie dla serwisu Axios Gaming przyznał on, że trwają prace nad wyeliminowaniem problemu, który – jego zdaniem – wynika z bardzo odmiennych oczekiwań odbiorców.
Rozumiemy, że [w Returnal – dop. red.] istnieją pewne systemy, które obecnie utrudniają zabawę. Próbujemy zrozumieć, o co dokładnie chodzi, bo wygląda na to, że różni gracze oczekują różnych rzeczy.
Havari dodał, że zamiarem twórców było wprowadzenie odbiorców w stan maksymalnej koncentracji podczas gry. Wyjaśnienie to ma odrobinę sensu, ale biorąc pod uwagę długość jednego podejścia w Returnal, które może trwać nawet kilka godzin, twórcy powinni od razu pomyśleć o dodaniu opcji „zapisz i wyjdź”. Wiele gier z gatunku roguelike korzysta z tej mechaniki – za przykład niech posłuży hit zeszłego roku, Hades – i wychodzi im to raczej na dobre niż na złe.
Trudno powiedzieć, ile czasu deweloperzy będą pracować nad poprawą systemu zapisów. W dniu premiery tytułu studio ogłosiło na Twitterze, że zamierza uważnie przyglądać się opiniom społeczności i brać je pod uwagę w kolejnych łatkach do gry. Tak było choćby przy aktualizacji 1.3.3… ale w tym przypadku twórcy nie mieli wyjścia i musieli szybko usunąć wprowadzone zmiany, bo patch uszkadzał „sejwy”. Znalezienie i zaimplementowanie właściwego rozwiązania na pewno trochę potrwa – na tę chwilę deweloperzy radzą, aby wprowadzać konsolę w stan czuwania, kiedy chcemy przerwać zabawę. Metodzie tej daleko jednak do ideału, bo nie sprawdzi się, gdy elektrownia na chwilę zabierze nam prąd lub zechcemy uruchomić inną grę.
Cała sytuacja przypomina po trosze to, z czym borykało się w 2018 roku studio Warhorse, twórcy Kingdom Come: Deliverance. Wtedy także gracze narzekali na system zapisów, który szybko został zmieniony dzięki modom. W końcu deweloperzy zareagowali i dodali opcję „zapisz i wyjdź”, czyli pożądane przez społeczność rozwiązanie, w jednej z łatek… tylko po to, by patrzeć, jak powstają modyfikacje usuwające tę możliwość z ich produkcji. Nic dziwnego, że studio Housemarque chce najpierw dokładnie zbadać problem.
Przypomnijmy, że gra Returnal ukazała się 30 kwietnia wyłącznie na PlayStation 5. Naszą recenzję tego tytułu ekskluzywnego Sony znajdziecie poniżej.
- Oficjalna strona internetowa Returnal
- Returnal - recenzja. Dzień świstaka na PS5
- Returnal - poradnik do gry