Resident Evil VII: Biohazard - dobra gra to jednak za mało
Resident Evil VII: Biohazard radzi sobie dobrze, ale firma Capcom nie ma powodów do świętowania. Od ostatniego ogłoszenia japońskiego dewelopera jego akcje na Tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych spadły o ponad 6%, zapewne w związku z wysłaniem do sklepów "tylko" 2,5 miliona egzemplarzy gry.
Po niedawnym ogłoszeniu firmy Capcom na temat rozesłania do sklepów 2,5 miliona egzemplarzy Resident Evil VII: Biohazard mogło się wydawać, że japoński deweloper może świętować znaczny sukces ostatniej odsłony kultowej serii survival horrorów. Tym bardziej, że dotychczasowe recenzje – czy to branżowe, czy też zwykłych graczy – ukazywały bardzo korzystny obraz nowego wcielenia najbardziej znanej marki tej firmy. Również sprzedaż w Wielkiej Brytanii oraz na Steamie zdawała się wskazywać na triumf siódmego Resident Evil. Dlatego też pewnym zaskoczeniem jest wykres opublikowany przez dziennikarza biznesowego Gearoida Reidy’ego na Twitterze (dzieki, PCGamesN). Wynika z niego, że od czasu opublikowania wspomnianego oświadczenia akcje Capcomu na Tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych straciły na wartości 6,5% (stan na 29 stycznia).
Skąd taki nagły spadek, mimo ciepłego przyjęcia siódmego Resident Evil? Najpewniej powodem jest porównywanie liczby egzemplarzy wysłanych do sklepów z wynikami poprzednich dużych odsłon serii. Zarówno Resident Evil 6, jak i Resident Evil 5 sprzedawcy detaliczni zamówili na premiery ponad 4 miliony sztuk, tak więc choć 2,5 miliona kopii trudno nazwać złym wynikiem, inwestorzy mogli uznać go za zbyt słaby jak na najważniejszą markę japońskiego producenta. Trzeba jednak zaznaczyć, że bezpośrednie zestawienie tych danych może zwodzić na manowce. Znaczenie dystrybucji cyfrowej rośnie z roku na rok i gracze coraz częściej decydują się na zakup cyfrowych edycji gier. Również wydawcy często preferują ten kanał – dość wspomnieć niedawną zapowiedź studia Rebellion na temat braku pudełkowego wydania Sniper Elite 4 na PC. Nie można też zapomnieć, że obie poprzednie odsłony zadebiutowały wstępnie wyłącznie w tradycyjnej formie, a dopiero później trafiły na platformy dystrybucji cyfrowej. Innym powodem może być średnio entuzjastyczne przyjęcie RE6. Owszem, produkcja jest drugą najlepiej sprzedającą się pozycją w historii Capcomu, jednak spotkała się z mieszanymi recenzjami (w naszym serwisie wystawiliśmy jej ocenę 7,5/10), a dla długoletnich fanów okazała się rozczarowaniem, głównie przez niemal całkowite odejście od konwencji survival horroru na rzecz typowej gry akcji.
- Oficjalna strona firmy Capcom
- Oficjalna strona gry Resident Evil VII: Biohazard
- Recenzja gry Resident Evil VII: Biohazard – horror potwornie doskonały
- Resident Evil VII: Biohazard – kompendium wiedzy.