Najnowszy hit Steama nie grzeszy optymalizacją, nawet RTX 4090 wydaje się łapać zadyszkę
Gracze nie są zachwyceni, że twórcy Remnant 2 optymalizowali swoje dzieło z myślą o upscalingu. Bez DLSS lub podobnej funkcji nawet GeForce RTX 4090 nie wypada imponująco.
Druga część serii Remnant została ciepło przyjęta przez graczy i recenzentów. Jednak i tym razem sprawdza się powiedzenie, że nie ma róży bez kolców. Optymalizacja Remnant II zawiodła nawet posiadaczy najwydajniejszego sprzętu.
Kwestie techniczne przetestowały liczne portale, w tym załoga Digital Foundry i serwis TechPowerUp. Dla przypomnienia: studio Gunfire Games zaleca grę na kartach Nvidia GeForce RTX 2060 i Radeon RX 5700 lub ich mocniejszych odpowiednikach. Niemniej nawet nieco wydajniejszy model Radeon RX 5700 XT pozwolił na zabawę tylko w 46 klatkach na sekundę w rozdzielczości 1080p na ustawieniach Ultra.
Oczywiście trudno oczekiwać wysokiej wydajności od czteroletniego układu graficznego w nowej grze, zwłaszcza gdy gramy na najwyższych ustawieniach. Sęk w tym, że nawet najmocniejsze GPU pokroju RTX-a 4090 nie radzą sobie wybitnie z Remnant 2.
- Na identycznych ustawieniach flagowa karta graficzna osiąga 126 fps, ale przy grze w rozdzielczości 4K (3840 / 2160) płynność animacji spada do 45 klatek na sekundę. Dla porównania: na identycznych ustawieniach RTX 4090 pozwala na grę Resident Evil 4 w prawie 128 klatkach na sekundę (228 fps w rozdzielczości 1080p; via TechPowerUp).
- Najnowszy model Nvidii ze „średniej” półki – GeForce RTX 4060 – nie zapewnia stabilnych 60 fps nawet w rozdzielczości 1080p. Ba, nawet mocniejszy RTX 3070 Ti ledwo przekracza tę granicę.
- Na konsolach sytuacja wygląda nieco lepiej (via Digital Foundry). Niemniej na PS5 i XSX zdarzały się spadki poniżej 60 klatek na sekundę (nawet do nieco ponad 30 fps), a tryb wydajnościowy w zasadzie nie poprawiał działania gry.
Jak słusznie zauważa redakcja TechPowerUp, tak słabe wyniki Remnant II mogą wynikać z wykorzystania Unreal Engine 5. To jedna z pierwszych zupełnie nowych gier opartych na ostatniej generacji technologii firmy Epic Games – dotychczas mogliśmy ją sprawdzić głównie w aktualizacjach starszych tytułów oraz m.in. w Layers of Fear. A skądinąd wiemy, że UE5 ma swoje wymagania.
Sęk w tym, że grafika drugiego Remnant nijak nie uzasadnia tak słabej wydajności.
- Zwracaliśmy na to uwagę w naszej recenzji i wtórują temu zarówno inni dziennikarze, jak i gracze. Remnant II nie straszy grafiką, ale też nie wygląda na tytuł na miarę nowej generacji.
- Fakt, da się dostrzec bardzo szczegółowe projekty lokacji, po części będące efektem zastosowania technologii Nanite (via Digital Foundry). Niemniej gra stanowczo nie korzysta w pełni z dobrodziejstw Unreal Engine 5. Brak tu choćby zaawansowanych efektów ray tracingu i systemu oświetlenia w czasie rzeczywistym Lumen.
- Wypada też wspomnieć, że RTX 4090 wypadał znacznie lepiej przy Layers of Fear, mimo że i w tej grze wykorzystano Unreal Engine 5 (via Dark Side of Gaming).
Co ciekawe, najwyraźniej Remnant II optymalizowano z myślą o tzw. upscalingu.
- W oficjalnym wątku w serwisie Reddit poświęconym kwestiom technicznym czytamy, że gra od początku była tworzona tak, by używać DLSS, AMD FidelityFX Super Resolution itp. Innymi słowy, gra miała wykorzystać tę technologię nie w celu osiągnięcia większej liczby fps, lecz osiągnięcia docelowej płynności animacji.
- Gracze bynajmniej nie byli wyrozumiali dla twórców. Ich zdaniem takie podejście potwierdza obawy, które część osób miała już po ujawnieniu DLSS – że da to deweloperom pretekst do zaniedbywania optymalizacji gier.
Zespół Gunfire Games obiecał wydanie aktualizacji poprawiających wydajność gry. Pierwszy hotfix na PC pojawił się już w dniu premiery, ale – jak widać – twórcom daleko jeszcze do zbalansowania optymalizacji w zadowalającym stopniu.
Może Cię zainteresować:
- Remnant II – poradnik do gry
- Twórcy Starfielda poświęcili jakość grafiki i 60 fps, by dać graczom większą swobodę działania
- Zamek z Heroes 3 na Unreal Engine 5 wzbudził zachwyt, gracze domagają się 10-godzinnej wersji