Remaster Phantom Dust trafi w 2017 r. na PC i Xboksa One
Okazuje się, że podczas konferencji prasowej firma Microsoft nie pokazała wszystkiego, co ma do zaoferowania. Kilka godzin po jej zakończeniu zapowiedziano bowiem remaster Phantom Dust, czyli darzonej dużym sentymentem hybrydy RPG-a akcji i karcianki, wydanej w 2005 roku na pierwszą generację konsoli Xbox.
Gdy w zeszłym roku firma Microsoft informowała o zatrzymaniu prac nad restartem marki Phantom Dust, wszyscy zakładali, że to definitywny koniec serii, przynajmniej na najbliższych kilka lat. Co prawda zapewniano wtedy, że w przyszłości wydawca może do niej powrócić, ale tego typu deklaracje są częste w takich sytuacjach i prawie nigdy nic konkretnego z nich nie wynika. Dlatego ze sporym zaskoczeniem przywitaliśmy informację, że w tym przypadku będzie jednak inaczej. Podczas jednego z wywiadów przeprowadzanych podczas targów E3 Shannon Loftis z Microsoftu zdradziła, że w produkcji znajduje się remaster pierwszego Phantom Dust, wydanego w 2005 roku na konsolę Xbox.
Widać, że po problemach z restartem serii na Xboksa One firma Microsoft postanowiła tym razem ostrożniej podejść do wskrzeszania marki. Remaster Phantom Dust wykorzysta elementy graficzne z wypuszczonego jedenaście lat temu pierwowzoru, które zostaną oczywiście odpowiednio podrasowane. Natomiast żadnym większym zmianom nie ulegną mechanizmy rozgrywki, choć możemy oczekiwać ulepszonego interfejsu i poprawionego sterowania. Ponadto gra otrzyma bardziej rozbudowany tryb sieciowy, wykorzystujący wszystkie funkcje współczesnego Xbox Live.
Remaster Phantom Dust ukaże się w przyszłym roku jako część programu Xbox Play Anywhere. Oznacza to, że ukaże się zarówno na Xboksa One, jak i na pecety z systemem Windows 10. Grę zakupimy tylko raz, otrzymując dostęp do edycji na obie platformy sprzętowe, a posiadacze komputerów i konsol będą mogli się bawić na tych samych serwerach w trybie multiplayer. Ponadto wspólne będą Osiągnięcia, postępy w rozgrywkach wieloosobowych i zapisane stany gry w kampanii. Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy produkcja trafi do sprzedaży.
