Reboot Piratów z Karaibów - Johnny'ego Deppa może zastąpić Karen Gillan
Jak podał serwis We Got This Covered, powołując się na „wiarygodne źródła”, w głównej roli w reebocie Piratów z Karaibów zobaczymy najprawdopodobniej znaną między innymi ze Strażników Galaktyki i nowego Jumanji Karen Gillan. Jej bohaterka ma się nazywać Red.
Minął niemal rok odkąd dowiedzieliśmy się, że włodarze Disneya podjęli decyzję o stworzeniu rebootu Piratów z Karaibów. Nieco później okazało się, że nie zobaczymy w nim dotychczasowej największej gwiazdy cyklu, czyli wcielającego się w postać kapitana Jacka Sparrowa Johnny'ego Deppa, który ostatnimi czasy nie ma najlepszej passy zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Wywołało to spore poruszenie. Zaczęły pojawiać się pytania, kto przejmie pałeczkę i weźmie na swoje barki trudną rolę bycia nową twarzą tej rozpoznawalnej marki? Według serwisu We Got This Covered producenci zamierzają powierzyć główną rolę w nadchodzącym filmie Karen Gillan. Informacja ta pochodzi ponoć z „zaufanego źródła”.
Karen Gillan to szkocka aktorka znana przede wszystkim ze swoich ról w Strażnikach Galaktyki, nowym Jumanji oraz serialu Doktor Who. W reboocie Piratów z Karaibów miałaby wcielić się w postać piratki noszącej imię bądź pseudonim Red. Jak na razie przedstawiciele Disneya w żaden sposób nie odnieśli się do tych rewelacji, zatem należy do nich podchodzić z odpowiednim dystansem.
Reboot Piratów z Karaibów znajduje się obecnie na bardzo wczesnym etapie produkcji i nie znamy zbyt wielu szczegółów na jego temat. Na początku roku tytuł stracił scenarzystów, którymi mieli być Rhett Reese i Paul Wernick, odpowiedzialni za dialogi do takich produkcji, jak Deadpool czy Zombieland. Ich następcą został Terry Rossio, który jest jedną z osób odpowiedzialnych za gigantyczny sukces Piratów z Karaibów. To właśnie on, w duecie z Tedem Elliotem, stworzył scenariusze do pierwszych trzech filmów słynnej sagi. Czy uda mu się przywrócić marce dawny blask, który mocno przygasł po artystycznej klapie Zemsty Salazara z 2017 roku? I czy jeśli Karen Gillan faktycznie wystąpi w głównej roli, to sprosta wyzwaniu i będzie w stanie przyciągnąć ludzi do kin swoją charyzmą? Fanom cyklu pozostaje trzymać kciuki, by tak się stało.