Rebel Moon ma być „czymś na wzór Star Wars”; ponoć ma potencjał, by dalej się rozwijać
Rok dopiero się zaczął, a my już dostajemy pierwsze informacje na temat widowisk, które poznamy na jego końcu. Rebel Moon Zacka Snydera ma potencjał, by stać się hitem sci-fi i najwyraźniej nie tylko reżyser, ale też przedstawiciel Netfliksa uważa, że może być czymś wielkim.
Wczoraj mogliśmy zobaczyć pierwsze urywki scen z kosmicznego widowiska Zacka Snydera, które ma być opowieścią w stylu Siedmiu samurajów Akiry Kurosawy. Projekt początkowo powstał z myślą o uniwersum Gwiezdnych wojen, jednak wytwórnia odrzuciła go. Mimo to filmowiec nie porzucił tego pomysłu i kiedy nadarzyła się ku temu okazja, powrócił do niego.
We współpracy z Netfliksem udało mu się zrealizować Rebel Moon i 22 grudnia będziemy mogli wreszcie przekonać się, jak wygląda to kosmiczne uniwersum, ponieważ właśnie wtedy odbędzie premiera filmu. Warto zwrócić uwagę na to, że Netflix może wiązać z produkcją duże nadzieje, bowiem oddał jej termin premiery przeznaczony dla największych hitów – w podobnym okresie w poprzednich latach debiutowały przykładowo Glass Onion oraz Nie patrz w górę.
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
O sporej wierze pokładanej w dzieło Snydera świadczy również to, że od razu zamówiono dwie części. Teraz w rozmowie z Variety na ten temat szerzej wypowiada się Ori Marmur, wiceprezes ds. działań studyjnych w Netfliksie:
Zack był pełen pasji. To film, który siedział w jego głowie od dekad. Jak wiesz, spędził tak wiele czasu, pracując nad cudzymi opowieściami w innych studiach. My pracowaliśmy z nim przy Armii umarłych i zrobiliśmy rzeczy, których inni nie byli w stanie zrobić. Zrobiliśmy jeden film, potem prequel i stworzyliśmy żywe doświadczenie. Z Rebel Moon [Snyder] chciał pójść o krok dalej. Gdy zobaczyliśmy, jak wielki jest stworzony przez niego świat, uznaliśmy, że to sprawdzi się lepiej jako dwie części, a nie jeden film. To ten rodzaj historii, który może dalej się rozwijać. On traktuje to jako swoje podejście do stworzenia czegoś na wzór Gwiezdnych wojen.
Jak widać, plany są wielkie, a o tym, co za ich sprawą powstanie, przekonamy się jeszcze w tym roku. Trzeba jednak oddać Snyderowi to, że udało mu się zebrać gwiazdorską obsadę. W Rebel Moon zobaczymy Anthony’ego Hopkinsa, Charlie’ego Hunnama, Eda Skreina, Djimona Hounsou, Sofię Boutellę i Raya Fishera.
O czym jest Rebel Moon?
To historia rozgrywająca się na krańcu galaktyki. Młoda kobieta o tajemniczej przeszłości na polecenie mieszkańców pewnej spokojnej kolonii ma odszukać wojowników z sąsiednich planet, którzy pomogliby w obronie. Koloniści są atakowani przez armię tyrana Balisariusa, dlatego potrzebują wsparcia.
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.
ZASTRZEŻENIE
Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.