Ralph Demolka rozbija bank, a Creed nokautuje poprzedników - Box Office US
Druga część Creeda zaliczyła najlepsze otwarcie w historii serii Rocky. Nie pozwoliło to jednak na zajęcie pierwszego miejsca w weekendowym zestawieniu Box Office USA. Film Stevena Caple'a Jr. musiał ustąpić Ralphowi Demolce w internecie.
Zakończył się świąteczny tydzień w USA. Dzień Dziękczynienia i, co za tym idzie, długi weekend, tradycyjnie był dla Amerykanów okazją do rodzinnych spotkań przy pieczonym indyku. A co można robić w przerwach od imprezowania? Na przykład obejrzeć film, a najlepiej jakąś nowość. W konsekwencji w kinach za oceanem królowały dwie premiery. Pierwszą z nich jest Creed II, czyli druga odsłona historii Adonisa Creeda (w tej roli Michael B. Jordan), który pod okiem Rocky'ego Balboa (niezniszczalny Sylvester Stallone) trenuje do walki z Viktorem Drago – potomkiem zabójcy jego ojca. Film w reżyserii Stevena Caple’a Jr. w sam właściwy weekend zarobił 35,2 miliona dolarów (55,8 miliona od ubiegłej środy). Wynik ten jest rekordowy, jeśli chodzi o serię Rocky.
To jednak nie wszystko. Creed II zaliczył również najlepsze otwarcie filmu aktorskiego w długi weekend z Świętem Dziękczynienia. Uplasował się też w czołówce największych debiutów wytwórni MGM w historii. Producenci nie mają zatem powodów do narzekania, zwłaszcza że według serwisu Rotten Tomatoes obraz podoba się zarówno krytykom, jak i widzom.
Creed II musiał jednak uznać wyższość Ralpha Demolki w internecie. Nie jest to specjalnie szokujące, zważywszy na fakt, że animacje ze stajni Disneya są prawdziwymi królami premier Święta Dziękczynienia. Kontynuacja popularnego filmu o antagoniście z gry komputerowej, który chciał przestać być zły, zebrała przez cały długi weekend przeszło 84 miliony dolarów (55,6 miliona w ostatnie trzy dni), co jest trzecim najlepszym wynikiem w historii w ogóle po 1982 roku, jeśli mówimy o tym okresie (po Igrzyskach śmierci: W pierścieniu ognia oraz Krainie lodu).
Na kolejnych miejscach w weekendowym Box Office USA uplasowały się bożonarodzeniowa animacja Grinch (30,2 miliona dolarów w ostatnie trzy dni, 42 miliony dolarów przez cały długi weekend) oraz Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda (29,6 miliona dolarów w ostatnie trzy dni, 42,9 miliona dolarów przez cały długi weekend). Wciąż bardzo mocno trzymają się również Narodziny gwiazdy, które kolejny tydzień z rzędu nie opuszczają pierwszej dziesiątki zestawienia.
Sukcesy sukcesami, lecz w pierwszej dziesiątce weekendowego Box Office USA znalazł się również film, który swojej świątecznej premiery bez wątpienia nie może zaliczyć do specjalnie udanych. Mowa tu o Robin Hoodzie: Początku. Nowa interpretacja klasycznej angielskiej legendy nie przypadła do gustu zarówno krytykom, jak i publiczności i zarobiła za oceanem pod koniec ubiegłego tygodnia rozczarowujące 9,1 miliona dolarów (14,2 miliona przez pięć dni).
Uwaga! Kwoty podane w trzeciej kolumnie poniższej tabeli dotyczą jedynie ostatnich trzech dni ubiegłego tygodnia, a nie całego długiego weekendu w USA.
Pozycja | Poprzednio | Tytuł filmu | Przychód weekendowy (w dolarach) | Łączny przychód w USA (w dolarach) | Łączny przychód na świecie (w dolarach) |
1. | Nowość | Ralph Demolka w internecie | 55,6 mln | 84,4 mln | 125,9 mln |
2. | Nowość | Creed II | 35,2 mln | 55,8 mln | - |
3. | 2. | Grinch | 30,2 mln | 180,4 mln | 215,7 mln |
4. | 1. | Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda | 29,6 mln | 117,1 mln | 439,7 mln |
5. | 3. | Bohemian Rhapsody | 13,8 mln | 152 mln | 472,1 mln |
6. | 4. | Rodzina od zaraz | 12,5 mln | 35,7 mln | - |
7. | Nowość | Robin Hood: Początek | 9,1 mln | 14,2 mln | 22,9 mln |
8. | 5. | Wdowy | 7,9 mln | 25,5 mln | 38,6 mln |
9. | 22. | Green Book | 5,4 mln | 7,8 mln | - |
10. | 7. | Narodziny gwiazdy | 3 mln | 191 mln | 353,4 mln |